Ogromne psie nieszczęście... Asiula

Kochani, pomóżcie kolejny raz! Pomimo kryzysowej sytuacji finansowej Arki dla zwierząt, podjęliśmy desperacko próbę ratowania młodej bernardynki.

Nie mamy żadnych funduszy dla niej, ale jak można było patrzeć na tak piękną sunię, która zaniedbana marniała w kojcu...? Nie mogliśmy nie odmówić pomocy. I prosimy pomóżcie nam w opłaceniu hoteliku do czasu znalezienia domku dla Asiuli.

Wiek około 2 lat. Asiula trafiła pod skrzydła Arki wprost z kojca, który był dla niej całym światem.

Obecnie przebywa w płatnym hoteliku, na który staramy się zebrać fundusze. Potrzebujemy środków finansowych, by opłacić dotychczasowe faktury w weterynarii (odrobaczenie, szczepienie, odpchlenia). Zbieramy fundusze na sterylizację, która przy tak dużej suni, będzie kosztowna niestety. Chcemy też zebrać i zabezpieczyć środki na przyszły transport do nowego domu. Liczymy na to, że takowy dom znajdzie się niebawem. Bardzo Państwa prosimy o wsparcie zbiórki, jak i jej udostępnianie, by „Mała” jak najszybciej znalazła swoje miejsce na ziemi.

Opis suni okiem Opiekunki: "Suczka w typie bernardyna, ma około 3 lat. Jest łagodna i bardzo spokojna. Posiada wszystkie szczepienia, została odrobaczona i zabezpieczona na pasożyty zewnętrzne. Ma książeczkę zdrowia. Nie ma w niej agresji do człowieka ani do dzieci. Na obce pieski reaguje dość gwałtownie, z tego względu, że cale swoje życie spędziła w kojcu sama i nie jest odpowiednio zsocjalizowana. Po zapoznaniu się z drugim pieskiem jest skora do zabawy i nie przejawia agresji. Za dnia przejawia raczej mało aktywności, większość czasu przesypia. Po obejściu chodzi luzem, jedynie czego jej potrzeba to rodziny, która ją pokocha i dobrze ogrodzonego terenu najlepiej dom z ogrodem. Kojec nie wchodzi w grę, ponieważ w kojcu bardzo szczeka i tęskni za człowiekiem.

Wszelkie informacje o suni można uzyskać u opiekunki Agaty 724 863 020