Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Przeciwko właścicielowi został do sądu skierowany akt oskarżenia i czekamy na wyrok.
Niestety jednego szczeniaka nie udało się uratować . Reszta z nich oraz mama mieszkają w domach stałych i mają kochające rodziny .
Uwaga! Pilne! Zakończyliśmy interwencje u "hodowcy" spod Szamotuł. Tanie bernardyny, za 400 zł. Nieszczelna buda, do jedzenia "coś ", weterynarza nie widziały na oczy, a w mrozy musiały sobie radzić, bo tak ciężko było zabrać maleństwa choćby do kotłowni.
Szczeniaki urodzone w grudniu i dwa zmarły - z głodu, zamarzły czy wykończyły je robale, to nie ma znaczenia... Z dwoma szczeniakami jak wariat wracałam do Poznania, bo jeden z nich jest w stanie agonalnym. Drugi blady, wymiotuje i stęka z bólu przy każdym dotyku.
Maluchy to skóra i kości, podobnie jak ich matka. W sierści czarno od odchodów, pcheł. Jeden z dużą przepukliną pępkową.
Wdrożyliśmy profilaktykę i leczenie. Testy na parwowirozę są ujemne. Znowu prosimy o wsparcie i błagamy o domy stałe lub choćby tymczasowe na terenie Poznania i w bliskiej okolicy.
Prosimy o kontakt priv lub mailowy z podaniem numeru i lokalizacji - oddzwonimy.
Ładuję...