Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani Darczyńcy, tylko dzięki Waszemu wsparciu, mogę skutecznie dalej pomagać. Wasz udział w ratowaniu życia, przywracaniu godności i ofiarowaniu szczęścia tym biednym zwierzętom jest przeogromny!
Za każdy gest dobrego serca serdecznie dziękuję.
Sytuacja jest dramatyczna...
Szanowni Państwo, doszły kolejne faktury, chyba będę musiała się poddać, bo doszłam do ściany. Nie pozostanie mi nic innego, jak dać za wygraną i wywiesić białą flagę! Łzy same cisną się do oczu, na myśl o tym, że będę musiała Je oddać......
Wieś jak tysiące innych, niezamieszkałe budynki a w środku ona ,dzielna mamusia i jej sześć małych osesków i jak zawsze nikt nie ma miejsca , nikt nie pomoże ,nikogo nie interesuje bezdomną mama i jej dzieci. I kolejne trafiają do mnie, ja poprostu nie potrafię inaczej.Z całego serca DZIĘKUJĘ PAŃSTWU, za pomoc, bez Was byłoby to niemożliwe.
Kolejny dzień i kolejna psia tragedia. To jak wysyp szczeniaków, następny trafia pod moją opiekę, maleństwo, które jeszcze powinno tulić się do swojej mamy.
Bardzo dziękuję za wsparcie, dzięki Państwa pomocy ja mogę pomagać. Poznajcie nowych podopiecznych, nie potrafiłam ich zostawić bez pomocy, pomimo problemów z jakimi muszę się mierzyć w ostatnim czasie., Przecież one mają tylko mnie.
Maluszek znaleziony w rowie przy uczęszczanej drodze, łapki malucha zawiązane sznurkiem
Szanowni Panstwo, DZIEKUJE to jest za mało… dobro wraca ☘️ a „ Miłość czyni Cuda „
Chcialam Wam przedstawic naszego najmlodszego czlonka rodziny
Znaleziony wczoraj...
Z całego serca dziękujemy za dotychczasowe wsparcie naszego stowarzyszenia
Stoję na krawędzi totalnej tragedii! Ta zbiórka to ostatnia szansa na przetrwanie Stowarzyszenia, które jest domem dla moich zwierząt i często jedyną możliwością na ocalenie życia innych bied w tej okolicy.
Będąc dzieckiem miałam jedno marzenie – uratować wszystkie porzucone i skrzywdzone zwierzęta. Wierzyłam, że mam taką moc, by ocalić je wszystkie, od cierpienia, głodu i bezdomności. Zawsze widok wiejskich psiaków na krótkich łańcuchach, starych, chorych, niedołężnych, bez nadziei na lepsze jutro ranił moje serce.
Moja miłość do nich jest bezwarunkowa, poświęcam im każdą wolną minutę, darzę ogromnymi pokładami uczuć – to mój sens życia, moja pasja i powołanie. Nie potrafię przejść obojętnie wobec czekających na pomoc zwierząt, dlatego One z nadzieją i ufnością patrzą na mnie każdego dnia. Rozumiem, że nie każdy musi lubić zwierzęta, niemniej jednak, zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt, zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą, a człowiek, jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.
Pomagamy bo kochamy...
Gizmo, nasz dzielny, schorowany staruszek
Z czasem jednak zrozumiałam, że pomaganie to nie jest prosta sprawa, ale nie sądziłam, że zostanę z tym całkiem sama. Pomimo przeciwności, udało mi się wytrwać w nierównej walce o lepszy los, ale zrezygnowałam dla moich 36 psów i 10 kotów praktycznie ze wszystkiego, co każdy z Was nazwie standardem. Nie mam własnego lokum, mieszkam ze swoimi zwierzętami na wsi w wynajętym, starym, rozpadającym domu. W tej chwili doszłam do ściany! Kończą mi się zapasy karmy, podkłady, nie mam środków na leczenie weterynaryjne. Robię wszystko by zminimalizować koszty, ale na jedzeniu, leczeniu czy profilaktyce nie da się zaoszczędzić. Te zwierzaki potrzebują stałej opieki weterynaryjnej, leków, dobrej jakościowo karmy.
Pomimo przeciwności losu dalej realizuję swoje marzenia. Jeśli Stowarzyszenie przestanie istnieć, gdzie trafią moi podopieczni bez łapek, niedowidzący, z poważnymi chorobami, wymagający codziennie wysokich nakładów pieniężnych na leki czy rehabilitację.
Są chwile kiedy opadam z sił, są chwile kiedy myślę, że to już koniec, że czas się poddać. Padam zmęczona tym wszystkim, wtulona w psie i kocie futerka i tak ładuję akumulatory, by móc dalej funkcjonować.
Dlatego w ich imieniu, tych pod moją opieką, tych oczekujących pomocy oraz wszystkich tych, co nie poproszą same o pomoc – BŁAGAM WAS o wsparcie finansowe. Sprawmy więc, żeby miejsce, w którym żyją było domem do końca ich dni.
Dziękuję Wszystkim i każdemu z osobna za okazaną dotychczasową pomoc.
Proszę przekaz swoje 1,5% podatku na KRS: 0000270261, cel szczegółowy KUDŁATE SZCZĘŚCIE 12176
Ładuję...