Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Asja z całego serca dziękuje za Wasze wsparcie i śle pozdrowienia gorące z własnego domku <3
Kochani, dotarł do nas błagający apel z Warki o ciężarnej kotce z chorymi oczkami, która nie widzi lub widzi bardzo słabo... Pomoc potrzebna była na już. Koteńka w każdej chwili mogła chociażby wpaść pod samochód.
No to co? Decyzja wolontariuszy Ja Pacze Sercem była oczywista. Poprosiliśmy o zabezpieczenie kotki i zorganizowaliśmy jej odbiór.
Późnym popołudniem zabraliśmy kocinkę z Warki i popędziliśmy do lecznicy, by udzielono doraźnej pomocy, zrobiono testy, sprawdzono czy wielki brzuch to rzeczywiście wynik ciąży.
Koteńka okazuje się przekochana, ale strasznie biedna. Świerzbem zaskoczeni nie jesteśmy, choć grozę budzą oczka, które sprawiają ogromny ból :( Badanie palpacyjne brzucha raczej wyklucza ciążę, ale oczywiście niezbędne jest USG, na zrobienie którego jest w tym momencie za późno.
Szybko układamy plan na kiedy i gdzie Asję będziemy umawiać. Priorytet - przychodnia okulistyczna doktora Garncarza. Czas nas nagli, ale Asja jest z nami, a to najważniejsze. I nagle... plan runął, ziemia usunęła się nam spod nóg.
Wynik testów FIV/FeLV - białaczka :( To najgorsza wiadomość. Płaczemy wszyscy, ale otrząsamy się. Nie czas na to. Wiemy, że wszystko się ułożył i pomożemy Asjeńce mimo wszystko! Mamy cudowną wolontariuszkę, która ma swoje trzy cudowne koty FeLV + i bez wahania przyjmie białaczkową kotunię do siebie.
Asja przebywa obecnie w klinice, gdzie będzie miała troskliwą opiekę i przejdzie pełną diagnostykę. Najważniejsze, że już jest bezpieczna, a niebawem przyjdzie czas by była szczęśliwa!
By żyć, Asja potrzebuje naszej pomocy! Z całych serc prosimy o wsparcie i pomoc w zbieraniu pieniędzy na pokrycie kosztów leczenia białaczkowej koteńki i jej pełną diagnostykę. Sami nie damy rady. Prosimy o pomoc w przerwaniu cierpienia Asji.
Ładuję...