Uszu nie było, ale były oczy

Zbiórka zakończona
Wsparło 160 osób
858 zł (42,9%)

Rozpoczęcie: 14 Lutego 2018

Zakończenie: 14 Maja 2018

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

W mroźną, ciemną noc nasza inspektorka TPZ przejeżdzała leśną drogą, niedaleko miejscowości Celestynów. Śnieg bielił się, mróz iskrzył w samochodowych reflektorach. Nagle wśród dzikich traw, mijanych przez samochód, zabłysnęły dwie większe gwiazdeczki. Nasza inspektorka zatrzymała się, ale z daleka nic nie było widać, białe połacie śniegu na uschniętej trawie. 

Wsiadła do samochodu i usłyszała wycie, wręcz skowyt. Podbiegła do śnieżnej zaspy i tam zobaczyła białego jak brudny śnieg małego pieska. Gdy próbowała go delikatnie pogłaskać, piesek przeraźliwie piszczał.

Inspektorka okryła go kocem i przywiozła do domu. Piesek, młodziak, jeszcze szczeniak był brudny, głodny i przestraszony. A gdy podniosła uszy do góry, zobaczyła lejącą się krwistą ropę. Okropny smród! Zapalenie uszu! To straszny ból! Jak ten młody, jeszcze szczeniaczek cierpi! Uszy strasznie go bolą. Do weterynarza.

Piesek  jeszcze tej nocy był w klinice całodobowej. Trzeba było zrobić zabieg, drożności kanałów usznych i oczyszczenie ich z zalegającej ropnej masy. Dostał antybiotyki, leki przeciwbólowe, kroplówkę.

Czy można wyrzucić psa, tylko dlatego, że jest chory? Nie wiemy, co się stało i dlaczego ktoś wyrzucił tego pieska w lesie. Nie wiemy.

Dwie świecące gwiazdki go uratowały. Uratowały go, bo miał szeroko otwarte przerażone oczy, które świeciły jak gwiazdki. 

Zbieramy na leczenie tego pieska. Czy masz szeroko otwarte serce, żeby wysłać mu choć jednego sms-a? Piesek jest już w ciepłym tymczasowym domku ma pełną miskę, a my mamy pustą kasę i nie mamy środków na leczenie.

Pomóż! Bardzo prosimy! Nasza inspektorka uratowała mu życie, umarłby z bólu w zimnym lesie na śniegu. Ten biały piesek będzie zdrowy i szczęśliw , też dzięki Tobie. Jeden sms.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 160 osób
858 zł (42,9%)