Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Telefon. Przybłąkał się ranny czy chory kot. Leży na tarasie domu, nic nie chce jeść, bardzo ciężko oddycha. Źle wygląda.
Rzeczywiście, po przyjeździe okazuje się, że kot jest wychudzony, odwodniony, boki "chodzą" mocno, żeby kot mógł złapać oddech.
W lecznicy RTG nie pozostawia złudzeń: obustronna przepuklina przeponowa. Wszystkie narządy są przesunięte do klatki piersiowej. Uciskają na serce i płuca i stąd te duszności.
Decydujemy przenieść kota do kliniki, gdzie dysponują wziewną narkozą. Nie będziemy ryzykować. Jeszcze tego samego dnia kot został zoperowany. Teraz czuje się coraz lepiej. Ma apetyt. Ale nadal jest w szpitalu, dostaje leki, kroplówki.
Wkrótce wróci na wolność, o ile nie uda się znaleźć mu domu. Sama operacja kosztowała 1000 zł. Całość zamknie się zapewne w kwocie dwa razy wyższej. Będziemy wdzięczni za wsparcie, nawet najskromniejsze.
Ładuję...