Osamotniona, porzucona Bibi prosi o wsparcie w leczeniu.

Zbiórka zakończona
Wsparło 61 osób
1 000 zł (100%)

Rozpoczęcie: 8 Listopada 2018

Zakończenie: 26 Listopada 2018

Godzina: 01:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Blagamy o pomoc! A miało być tak pięknie, koniec kłopotów Bibi. Niestety. Jeszcze nie tym razem... 

Krótkie przypomnienie. Po śmierci swojej ukochanej Pani sunia trafiła pod opiekę rodziny zmarłej. Ta w przypływie odruchu „wielkiego serca” umieściła ją w blaszanym garażu na resztę jej dni, tak żeby jej nie widzieli, a najlepiej, żeby jej w ogóle nie było. Przerażeni sąsiedzi poprosili nas o pomoc.

Sunia trafiła pod opiekę naszego stowarzyszenia, i od razu do domu tymczasowego z opcją na dom stały. Byliśmy pełni nadziei. W tym czasie przytrafił się wypadek. Bibi miała nieszczęście wyjść ze swoim opiekunem na spacer i pomimo tego, że jest bardzo grzeczna i była na smyczy, została pogryziona przez beztrosko puszczonego luzem psa w typie husky. Leczenie jej trwało chwilę, była szyta, dostawała antybiotyk, wyzdrowiała.

I wszystko było by ok. gdyby nie decyzja rodziny, u której przebywa, że zostanie jednak tylko domem tymczasowym dla suni. Pomimo ogłoszeń i dwóch podejść, nikt zdecydowany na adopcję się nie zgłosił.

Niestety Bibi dostała cieczki, co znów odwlekło zabieg sterylizacji. Czekamy. Po upływie wskazanego przez weterynarza czasu, suczka zostaje poddana zabiegowi i znowu wszystko wydawać by się mogło jest już na ostatniej prostej, gdyby nie dość niepokojący guz na klatce piersiowej. Guz zostaje usunięty, a tkanka wysłana do badania histopatologicznego. Teraz z niecierpliwością czekamy na wynik.

Bardzo prosimy o pomoc w  spłacie zadłużenia w związku z leczeniem Bibi oraz w znalezieniu domu dla niej. Sunia jest bardzo grzeczna, malutka (waży ok. 12 kg), wiek 10 lat. Tel. w sprawie adopcji 503812771.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 61 osób
1 000 zł (100%)