Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nero został tak bardzo przez ludzi skrzywdzony, że nadal nie jest w stanie zaufać. Jest teraz u behawiorysty w Artemidzie, gdzie powolutku, bardzo powolutku zaczyna odkrywać ten niebywały fakt, że nie każdy człowiek krzywdzi. W jego psiej główce bowiem dotąd tylko takie przykre i bolesne wspomnienia związane z człowiekiem się zapisywały.
Od teraz zaczyna się nowy rozdział w życiu tego biedaka. Wierzymy, że nastąpi już wkrótce taki dzień, kiedy Nero zapomni o wzystkich uderzeniach i kopniakach, których doświadczył, a uwierzy w to, że świat i ludzie mogą być dobrzy.
Gorąco dziękujemy za Wasze nieocenione wsparcie dla Nero!
Zamknijcie na chwilę oczy i wyobraźcie sobie, że pod Waszą opieką w Waszym domu znajduje się pies, którego nawet na 10 minut nie można zostawić samego w mieszkaniu. Psiak pozostawiony sam drapie szyby i ramy okien, gryzie klamki, wygryza obicie drzwi, wyrywa listwy przypodłogowe, szczeka, wyje. Za wszelką cenę chce iść za opiekunem.
Niszczy, ale też robi samemu sobie krzywdę, rani pyszczek, łamie pazury. Każda wizyta w lecznicy to konieczność podania leków uspokajających. Jak wykonać coroczne szczepienia i jak leczyć w razie potrzeby?
Taki właśnie jest Neruś.
Jego historia zaczęła się od telefonu informującego, że na jednej ze świętokrzyskich wsi został porzucony nieduży czarny piesek. Śpi na gołej ziemi, okoliczne psy go gryzą, a ludzie, na których posesje próbuje wchodzić, przepędzają go, krzyczą i rzucają za nim. Szybka decyzja wolontariuszek o zabezpieczeniu psiaka, tym bardziej że odłowione z tego terenu zwierzęta trafiają do schroniska o bardzo złej reputacji. Była pierwsza próba złapania niestety nieudana. Psiak wystraszony, nie było szans na dobrowolne wejście do samochodu. Czas naglił, bo piesek nie wyglądał dobrze, zaropiałe opuchnięte oczy, matowa sierść i to, co budziło największy niepokój - to przeraźliwe charczenie. Następna próba z klatką łapką i sukces. Niestety, u weterynarza okazało się, że jest następny problem. Jak to powiedział lekarz „psiak jest nieobsługiwalny”. Bez środków uspokajających nie można nawet go zbadać.
Wyrywa się, biegnie na oślep w ściany, uderza w napotkane przedmioty. Panika i do tego gryzienie. Po wielkich trudach mamy diagnozę - kaszel kenelowy. Leki w tabletkach i jeśli się uda, to wizyta kontrolna. Niestety kilka spokojnych dni w domu tymczasowym nic nie zmieniło i do tego doszły niewyobrażalne kłopoty z lękiem separacyjnym. Coś w jego przeszłości uwarunkowało te zachowania. Założenie obroży, spacer na smyczy - pozornie sprawy zwykłe i oczywiste, ale w przypadku Nerusia - niewykonalne. Po konsultacji z behawiorystką podjęta została decyzja o umieszczeniu Nerusia w specjalistycznym hotelu, gdzie otrzyma fachową pomoc i tym samym szanse na znalezienie domu w przyszłości.
Hotel z behawiorysytą to jedyna szansa dla Nero. To młody piesek około półtoraroczny. Przy fachowej opiece wiele można z nim wypracować. Głęboko wierzymy, że niedługo życie Nera będzie pozbawione strachu, że nauczy się zaufania do opiekuna i będzie mógł zamieszkać z odpowiedzialną rodziną. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe dla Nero, o szanse na dom, o szanse na normalność. Miesiąc w hotelu z behawiorystą to koszt 800 zł, a ze względu na jego potężne zaburzenia na tle behawioralnym terapia może potrwać nawet pół roku, chyba że jakimś cudem Nero otworzy się wcześniej. Potrzebujemy Waszej pomocy, dla Nero!
Ładuję...