Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Poznajecie tego jegomościa??? To Marcyś. Już z nami. Pod opieką super dziewczyny, Justyny L-M, która przyjęła do siebie konia, zanim przewieziemy go do naszego ośrodka. mamy nadzieję, że uda nam się szybko podomykać sprawy na tyle, żeby również nasze konie były w jednym miejscu, z naszymi psami, kotami itp. Jak zwykle serdecznie dziękujemy. Te słowa nie wyrażają naszej wdzięczności, ale nie znamy innych. Zatem jeszcze raz dziękujemy.
Marcyś na chwilę obecną jest jakby nasz. Pieniądze na jego wykup zostały przelane. Organizujemy teraz transport. Miejsce dla Marcysia już mamy:-), będzie z nami:-). Musi zostać odrobaczony, zaszczepiony, ale przede wszystkim musi go wziąc w swoje ręce kowal. Dziękujemy bardzo za wszystko. Mamy nadzieje, że nie zostawicie nas już prawie na mecie. Pozdrawiamy:-).
Musimy uzbierać całość kwoty, żeby Maryś mógł wyjechać. Już tak niewiele brakuje. Prosimy. Musimy dopłacić za jego utrzymanie w trakcie zbiórki i przetransportować bezpieczne miejsce.
Kochani już niebawem Marcyś będzie nasz. To mały krok w porównaniu z tym z początku zbiórki. Prosimy, zostańcie z nami do końca zbiórki.
Nie wiem co napisać, bo odebrało mi mowę. Dziękuję. Dziękujemy. Dziękujemy za, wszystko. Za każdą pomoc.
Szanowni Państwo
Handlarz chce zaliczkę za konia 4000 i powiedział, że nie będzie czekał w nieskończoność ...Bardzo się boimy dał Nam dwa dni
Koń fryzyjski, piękny, dostojny, błyszczący, z rozwianą grzywą. Do czasu... Osiem lat wydawałoby się wspaniałego życia. Zadbany, błyszczący, dobrze odkarmiony, wyczesana grzywa i ogon, wystrugane kopyta. Wzbudzał zachwyt, każdy chciał z nim zdjęcia, każdy chciał, aby to właśnie Marcyś wiózł do ślubu.
Aż nagle się przewrócił i już nie mógł ciągnąć bryczek. Taki los mają konie. Chociaż zarabiał na utrzymanie właściciela i swoje. Cóż z tego, że ma 8 lat?? Dlaczego Marcyś ma skończyć w rzeźni? Przegrał, bo jest chory, a jego Życie jest warte tyle ile waży. Stoi u handlarza przywiązany sznurem i czeka na Swój koniec, na ostatnią podróż do wnętrza piekła jakim jest RZEŹNIA. Nie umiemy przejść obojętnie obok Marcysia. Ciągle przedłużamy termin wykupu. A Marcyś czeka. Tylko jak długo będzie czekał handlarz? Wiemy, że nogi Marcysia są w coraz gorszym stanie, ale bez wpłacenia chciał połowy kwoty, nie możemy mu pomóc.
Znowu liczymy na Państwa pomoc. My i Marcyś, dla którego ta pomoc równa się życie.
Pomniejszyliśmy zbiórkę o kwotę 2698,13 zł. Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, a także zakup paszy i leków.
Ładuję...