Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mimo tony leków, transfuzji, konsultacji u najlepszego hematologa w kraju - Bieniek pobiegł za TM :(
25.08 BIENIEK PRZEGRAŁ WALKĘ Z CHOROBĄ i pobiegł za tęczowy most
Biedactwo kochane... obiecałam Ci domek, nie zdążyłam dotrzymać słowa ;(
Bieniek nie miał szczęścia w życiu...pierwsze lata swoje życia siedział w schronisku.
Z nadzieją na dom, przyjechał w nasze okolice i tego samego dnia został wyrzucony, a nadzieja prysła
Trafił na fantastycznych ludzi z ZOOHOTELu w Jastrzębiu Zdroju. Andrzej, Kasia otoczyli go opieką i sercem ...
walczyli jak o swojego gdy tylko zaczął się źle czuć.
Niestety nie udało nam się mu pomóc, Bienio odszedł...bezdomny, ale otoczony ludźmi, którym zależało na nim.
Nam zostało około 4 000 zł długu jeszcze za leczenie. Chłopak miał dwie transfuzję, spędził kilka nocy w klinice...dużo badań by znaleźć przyczynę jego stanu i mu pomóc...
Bienia już nie ma i nie żałuję, że próbowaliśmy...on naprawdę zasłużył by o niego walczyć
Bienio była bardzo dzielny, chłopak spędził najpierw dużo czasu w trasie, potem ponad 3h na badaniach. Ale dostaliśmy szansę i trochę nadzieji, że mamy o co walczyć.
Startowy zestaw leków dla Bienia, jakby się jego stan pogarszał, konieczne będzie wykupienie kolejnych recept i już ekstremalne metody.
BIENIO czuje się lepiej, od psa któy nie ma siły wstać, do specerującego, wesołego i merdającego ogonem. Taki obraz mieliśmy wczoraj - będziemy walczyć, dopóki on ma siły i też WALCZY :*
Bardzo prosimy Was o pomoc w sprawie Bieńka.
Bienio umiera - walczy jak może, ale choroba spustoszyła jego organizm...
Bienio trafił do nas niedawno, po nocnej interwencji. Adoptował go "człowiek" ze schroniska na drugim końcu Polski, po czym w nocy wydzwaniał po organizacjach, ludziach, by go zabrali. Zdecydowaliśmy się pomóc, by po nadziei, jaką dostał, nie musiał wracać z powrotem za kraty.
Bieniek to młody 3-4-letni pies, pozytywny, toleruje psy i koty... Jest słodki, kochany - idelany pies, który nie miał szczęścia w życiu. Bieniek przybywa w hoteliku dla zwierząt. Pewnego dnia nie chciał zjeść żarełka, był słaby. Został zabrany do weterynarza i profilaktycznie zrobiliśmy badania krwi i się zaczęło. Gdybyśmy poczekali godzinę dłużej - nie byłoby już szans...
Oto jakie wyniki dostaliśmy:
Morfologia to tragedia... Było szybkie wskazanie do transfuzji lub uśpienia psa. Transfuzja nie brzmi skomplikowanie dla człowieka, ale zorganizowanie jej dla psa to cały dzień, telefonów, przejechanych kilometrów i niesamowitej organizacji.
Przyczyna stanu - nieznana... Ale zdecydowaliśmy się na transfuzję - to 3-letni pies i obiecałam mu lepsze życie, a nie szybką śmierć... Walczymy! Z badań, jakie jeszcze zrobiliśmy, wyszła anaplazmoza - choroba odkleszczowa, którą leczy się antybiotykiem. Tym bardziej próbujemy!
Generalnie myślelismy, że najgorsze mamy już za sobą i będzie tylko lepiej, ale kilka dni brania antybiotyku i Bieniek znów poczuł się gorzej... tym razem szybka i intensywna trasa do Mikołowa do kliniki w godzinach wieczornych. Kolejne badania i przetaczanie krwi.
Diagnoza: leki podawane doustnie wcześniej na anaplazmozę nie działały, ponieważ tak zniszczona krew przez chorobę nie mogłą prawidłowo transportować leku. Konieczne podanie kroplówek.
Bieniek spędził kilka dni w klinice, jednak sytuacja nie poprawia się... Bienio nadal umiera, walczy, ale nie leczenie nie działa. Kombinujemy dalej, ma dzisiaj dokładnie dzisiaj 14.08 konsultację u doktor hematolog... dosłownie wybłaganą i ściągniętą na cito. Koszta leczenia: na tą chwilę 2800+1400 = 4200 a jeszcze nie było konsultacji hematologicznej. Trzymajcie kciuki za Bienia, to jego być albo nie być!
Prosimy, wesprzyjcie jego leczenie! Wszystkim z całego serca dziękujemy!
Specjalne podziekowania dla opiekunów z hotelu dla zwierząt - ZOOHOTEL z Jastrzębia Zdroju, za szybką rekację na zachowanie psa, za transporty, organizację wszystkiego i wielkie serce dla zwierząt.
Ładuję...