Bim, Błażej, Łowczy i jeszcze 3 zbierają na transport. Szansa na życie!

10 dni do końca
Wsparło 26 osób
682 zł (28,41%)
Brakuje jeszcze 1 718 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 2 Listopada 2024

Zakończenie: 3 Grudnia 2024

Godzina: 19:02

Dzięki zaprzyjaźnionej fundacji z Holandii udało się znaleźć domy tymczasowe naszym psom ze schroniska Cyganowo w Sejnach. To ponad 1500 km w jedną stronę.

W Cyganowie na dom czeka ponad 200 psów a wiemy że adopcji tam prawie nie ma, ponieważ schronisko leży przy granicy z Litwą i większych miast tam nie ma, a co za tym idzie nie ma też wolontariatu chociaż schronisko jest otwarte i przyjmuje wszystkich chętnych do pomocy w adopcjach. Przedstawiamy Państwu szóstkę  szczęśliwców: Moja, Zołza, Bim, Łowczy, Błażej i Marika. Im się udało. Wyjechały 31.10.2024 do Oli, która dopełni wszelkich formalności łącznie z traces do Holandii.

Serdecznie dziękujemy za wsparcie. BIM (schronisko Cyganowo w Sejnach, woj. podlaskie) - jest stareńki, bezbronny w tej swojej starości i uśmiecha się na wpół bezzębnym pyskiem tak, jak stare psy się uśmiechają. Kiedyś miał dom, a bardziej kawałek podwórza, bo psy o jego wyglądzie z założenia przeznacza się do pilnowania ("bo futro") - ale miał coś swojego. A potem się zestarzał. Wyrzucono go z tego "swojego" bezwzględnie, z okrutną pomysłowością - jakby już sam fakt pozbycia się starego, wiernego psa nie wystarczył za definicję okrucieństwa. Bim został znaleziony, jak człapał poboczem jakiejś drogi, spięty półmetrowym łańcuchem z drugim psem. Półmetrowym. Łańcuchem. Trudno wejść w głowę tego, który te psy tak zapiął - w sposób, że nawet nie mogły się położyć i zasnąć.

Co je czekało, gdyby ktoś się na nie nie natknął - możemy sobie wyobrazić. Kim był człowiek, który gdzieś je wywiózł (bo przecież nie odeszły same spod domu) i tak spiął - lepiej sobie nie wyobrażajmy. Także tego, czy zastąpił je nowszymi modelami, bardziej sprawnymi w stróżowaniu - bo tak się przecież robi. A Bim... Bim jest bardzo miłym psem, od samego początku lgnie do ludzi. Dobrym, poczciwym, który cieszy się bardzo, gdy ktoś go odwiedzi. Nie chce pamiętać tego, co mu się przytrafiło - i w tej swojej ufności i starości jest bezbronny. A nie można mu nic obiecać, starym psom nigdy nie można niczego obiecać. Bim ma ok. 10, może więcej, lat. W schronisku jest od lipca 2023 r. Przebywa w schronisku Cyganowo w Sejnach (woj. podlaskie).

BŁAŻEJ (schronisko Cyganowo w Sejnach, woj. podlaskie) - jest mały, ale wszędzie go pełno: jakbyście mieli do czynienia z co najmniej trzema takimi pieskami. Kiedy do kojca wchodzi pracownik, Błażej uwielbia dać dyla między jego nogami (i naprawdę jest w tym dobry), ale po zrobieniu kilku kółek wokół schroniska wraca z radością na miejsce. Jest pieskiem bardzo przyjaznym i wesołym, pcha się na kolana, na ręce, chce wylizać twarz, przytulać się: słowem, nie wyobraża sobie życia bez człowieka. Przez cały czas szuka z nim interakcji, a pysk mu się z każdą minutą coraz bardziej cieszy. Wyobraźcie sobie, co taki bardzo proczłowieczy pies czuje, od jesieni będąc zamkniętym na kilku metrach w schroniskowym kojcu - bez możliwości ruchu, mając wokół siebie tylko psy. I nie mając nikogo, do kogo mógłby się cieszyć, jak na zdjęciach.

Błażej ma ok. 4 lat. W schronisku jest od listopada 2023 r. Przebywa w schronisku Cyganowo w Sejnach (woj. podlaskie)

ŁOWCZY (schronisko Cyganowo w Sejnach, woj. podlaskie) - terier, ale (dla tych, którzy mają wątpliwości) w najlepszym terierowym wydaniu. Nie nakręca się. Nie absorbuje jakoś strasznie swoją osobą. Nie wymaga mega aktywności. Nie startuje do innych psów. Nie jest tym wszystkim, czego w terierach nie lubicie. A jaki jest? Bardzo przyjazny. Zrównoważony. Bardzo chce do człowieka i z radością pakuje się na kolana. Dobrze żyje z innymi psami. Nie ma w oczach tych nieszczęsnych iskierek, które zdradzają, że tylko myślałby, co wykombinować albo jak prysnąć. Owszem, ma temperament młodego psa - bo musiałby być molosem, żeby nie miał. Lubi się bawić, chętnie chodzi na spacery, jest psem interaktywnym. A przede wszystkim jest psem bardzo socjalnym, który będzie dobrze żył z człowiekiem. I - wbrew imieniu - nie będzie wydany jako pies do polowania: nie takiego domu szuka ani nie na takie spacery czeka.

Łowczy ma ok. 3 lat. W schronisku jest od grudnia 2023 r. Przebywa w schronisku Cyganowo w Sejnach (woj. podlaskie).

MARIKA (schronisko Cyganowo w Sejnach, woj. podlaskie) - w swoim krótkim, zaledwie dwuletnim życiu przeżyła już tyle złego, że gdy trafiła do schroniska, siedziała przez cały czas wbita w kąt, starając się za wszelką cenę uchronić od dotyku człowieka. Jakby psy takie, jak ona, musiały poznać każdą podłość ze strony ludzi: bo suka, bo czarna, bo z byle jakim wyglądem. Jest młodym psem, a widać po jej pysku, że nigdy się nie uśmiechała. Że umie tylko w smutek. Jest przy tym bardzo delikatną i nieśmiałą suczką. Podczołguje się do człowieka, ciągle nie wiedząc, czy może - a potem dosłownie wkleja się w niego, szukając ratunku. Gdyby nie skrzywdzono jej w dzieciństwie, byłaby psem-przytulanką, który wie, jaka to frajda być blisko człowieka. Teraz uczy się tego, bardzo tego potrzebuje, choć ciągle z tyłu głowy ma, że może jej nie wolno - bo poczucia wartości nie ma w niej za grosz. Musiała przejść w życiu piekło, więc ciągle nie dowierza, że poza nim jest coś lepszego - nawet, jeśli tym czymś jest tylko schronisko.

Marika ma ok. 2 lat. W schronisku jest od marca 2024 r.

ZOŁZA i Moja (schronisko Cyganowo w Sejnach) - wygląda jak niskopienny owczareczek, prawdopodobnie jest siostrą pokazywanej wczoraj Moi i ma podobny, jak ona, życiorys. Tak samo nieudany. Zołza do schroniska trafiła, gdy miała nieco ponad rok i złe doświadczenia z człowiekiem. Nauczyła się robić przed nim uniki i nie spoufalać się. Później przesiedziała 1,5 roku w schronisku, w którym nie było wolontariuszy, od roku jest tutaj. Nienauczona człowieka, z jednej strony odważna, ale z drugiej - wbijająca się w kąt kojca, gdy ten człowiek wyciąga do niej rękę. Z natury jest wesołym, pogodnym psem. Jest bardzo ciekawska i widać po niej, że chętnie dowiedziałaby się, z czym człowieka się je - tylko w schronisku się nie dowie, bo tutaj ludzi widzi tylko z doskoku. To ona jest psem, za którym chowa się Moja, umie jej bronić przed światem, ale przecież nie może na tym spędzić całego życia. Zasługuje na zdecydowanie więcej: na kogoś, kto pomoże jej nadrobić stracone lata, żeby zaczęła w końcu żyć życiem normalnego psa.

Zołza ma ok. 4 lat. W schronisku przebywa od lipca 2019 r. (od grudnia 2020 r. jest tutaj, wcześniej była w schronisku Sianożęć w Suwałkach).

Pomogli

Ładuję...

10 dni do końca
Wsparło 26 osób
682 zł (28,41%)
Brakuje jeszcze 1 718 zł
Adopcje