Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Udało się Biramowi i znalazł bardzo zakochany w nim dom, którego kieszenie też drenuje.
A tak wygląda kocyk, na którym Biram wypoczywa. Ten "kolor" to efekt złego stanu paszczy. Liczymy, że w przyszłym tygodniu będziemy mogli powtórzyć badanie krwi (to będzie już 4, z każdym wyniki były lepsze. Liczymy, że ta tendencja się utrzyma) i umówić chłopaka na zabieg sanacji. Na pewno poprawi to jego samopoczucie i zmniejszy przerób kocyków. Nieustająco prosimy Was o wsparcie dla kocura.
Biram został wypatrzony, bo sam nie miał już sił miauczeć o pomoc. Miasto, które było jego domem prawie przestało istnieć.
Ludzie, którzy przyjechali zabrać psy zabrali go jako pasażera na gapę. Chłopak od razu skorzystał z okazji. Zjadł za 2 i spał za 3 - były momenty, że sądzono, że nie żyje.
Ale on się regenerował i czekał na stację docelową: Kraków.
Kiedy w końcu dotarł, to trafił do klatki, bo test paskowy wskazał fiv +. Ale stan ogólny kota był zły, więc po kilku dniach dbania o kota został powtórzony i był negatywny.
Żeby mieć spokojne sumienie i nie wpuścić kota z fiv do zdrowego stada* postanowiliśmy zbadać nosicielstwo PCR. Niestety, potwierdził się wynik pierwszego testu. Wyniki trzustkowe także pozostawiały sporo do życzenia, więc dostawał specjalistyczną karmę. Bliższe oględziny pokazały porozrywane uszy, rozerwaną trzecią powiekę i ślady po licznych walkach. Podejrzewamy, że był kotem żyjącym na ulicy, ale regularnie dokarmiany i mającym kontakt z człowiekiem, bo jest b. spokojny i jak tylko zaspokoi głód, to jest gotów na głaski i czułości.
Po miesiącu w domu tymczasowym zapadła decyzja, żeby Birama wykastrować, bo zaczął "pachnieć" kocurem. Przed zabiegiem powtórzyliśmy badania krwi i okazało się, że wyniki są już prawie w normie, więc kocur stał się lżejszy. I tak oto mamy już 5 kg Birama.
Tak, to jest ten sam kot co na pierwszym zdjęciu. Sami jesteśmy zaskoczeni metamorfozą. Przed chłopakiem jeszcze sanacja paszczy (za ok. 1 miesiąc) i będzie gotowy do dołączenia do 3 kociego stada fivków w jednym z naszych domów tymczasowych. Ponieważ jest to sam środek sezonu kociakowe, a nasze fundusze nijak nie nadążają za potrzebami, to po raz kolejny prosimy Was o wsparcie.
*niektórzy nie widzą przeciwwskazań do tego, żeby do zdrowego stada wprowadzić spokojnego kota z fiv, ale w przypadku Birama nie znaliśmy jego charakteru, a to, że był niekastrowany dodatkowo nas zniechęcało.
Ładuję...