Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W lipcu trafił do nas przeuroczy rudzielec. Trafił do zaprzyjaźnionej przychodni weterynaryjnej z kłosem trawy w oku, a że okazało się, że jest bezdomny, postanowiliśmy go przyjąć.
Dostał na imię Biszkopt z powodu swojej biszkoptowo-rudej sierści, okazał się być mega miziastym, przekochanym i proludzkim kotem. Dlatego szybko znalazł dom. Niestety nie dogadał się z kocią rezydentką i szybko wrócił do nas. W tym krótkim czasie zdążył już na tyle się zestresować, że dopadły go problemy z sikaniem poza kuwetę, ze stresu. Odporność mu spadła, złapał koci katar. A więc leczenie.
Bardzo szukaliśmy mu domu, choćby tymczasowego, by nie siedział smutny w szpitalnej klatce.
Trafił do domu tymczasowego, który rozważał jego adopcję. Niestety Biszkopt ma od początku pecha. W nowym domu dalej był przeziębiony, posikiwał, doszły biegunki. Został objęty szerszą diagnostyką, a wyniki badań mocno nas załamały. Wyszło w nich, że Biszkopt jest nosicielem wirusa FIV, koronawirusa i ma toksoplazmozę. Tak więc zostało wdrożone leczenie oraz porządna suplementacja naszego rudzielca. Niestety dom tymczasowy wycofał się z opieki, Biszkopt trafił do naszej kociarni.
Oczywiście - ze względu na choroby i bezpieczeństwo innych kotów - do klatki. Bardzo to przeżywał, miauczał przez cały czas trwania naszych dyżurów, tak bardzo pragnął, by człowiek zwrócił na niego uwagę.
Po kilku tygodniach odwiedzili go Państwo, którzy postanowili dać mu dom tymczasowy. Bardzo było im Biszkopta szkoda w tej klatce, nie mogli przestać o nim myśleć. Dziękujemy Państwu za przyjęcie Biszkopta w swoje progi! My zapewniamy jego utrzymanie i pokrywamy koszty leczenia, które nie są małe.
Wizyty u weterynarza, badania, diagnozy, leki, kontrole - to wszystko by Biszkopt mógł wrócić do zdrowia, a uwierzcie nam, jest tego wart! W domu tymczasowym, wśród kochających ludzi mamy nadzieję, że będzie szybciej dochodził do siebie, nie ma już stresu związanego z przebywaniem w klatce.
Prosimy o wsparcie jego leczenia, będziemy robić wszystko by wyzdrowiał!
Ładuję...