Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z całego serca dziękujemy wszystkim darczyńcom za tak hojne wsparcie dla Bilbo.
Ufamy, że uda się zdiagnozować psiaczka i pomóc mu wrócić do zdrowia. We wtorek pierwsza wizyta w poradni neurologicznej u dr.Olkowskiego, w której pokładamy ogromne nadzieje. Na naszej stronie na Facebooku będziemy na bieżąco informowały o postępach leczenia Bilbo.
Kochani, błagamy o wsparcie dla naszego byłego podopiecznego, cudownego Bilbo.
Psiak po przejściach trafia do kochającego domku, wpatruje się z miłością w oczy nowych opiekunów, uczy się życia, dreptania po schodach, których ewidentnie nie znał wcześniej, poznaje co to jest zabawka i ukochani dziadkowie, którzy podczas niedzielnego obiadu podsuwają pod stołem do pysia smaczki w postaci marchewki i skrawków mięska...
Czy ktoś pamięta Bubu?
Westuś Bubu był naszym podopiecznym w listopadzie 2019 roku i bardzo szybko znalazł ukochanych ludzi i cudowny domek.
W nowym domku, nowe życie, nowe imię Bilbo, wygodne posłanko, pełna miska pysznego jedzonka, kochający opiekunowie i właściwie nic więcej do szczęścia nie potrzeba tylko zdrowia, ale tego niestety zabrakło cudownemu białaskowi.
Psiak był pieskiem wystraszonym, ciągle głodnym z chorymi uszami i skórą, krzywe łapki i krzywy kręgosłup, ale prawdziwe problemy zaczęły się chwilę po kastracji.
Rok temu w czerwcu przy pierwszej fali upałów zaczęły się problemy, które mocno zaniepokoiły opiekunów.
Bilbo chodził non stop po 12 godzin z bólu, opiekunowie nie umieli ustalić źródła bólu, a seria badań nic nie pokazała. Powtórka takich ataków bólowych występuje co dwa miesiące i znika. Czasem pojawiały się tiki, ale nigdy u lekarza żeby je pokazać. Drżenie głowy jak u robota, chód chwiejny, niepewny i znowu powrót do normalności.
Opiekunowie zaczęli szukać przyczyny, zwłaszcza, że w momentach ataków psiak wyraźnie cierpiał z bólu, ale kolejne badania nadal nic nie wykazały.
W maju kiedy Bilbo obchodził swoje 10-te urodziny nasiliły się tiki i drżenie główki, psiak zaczął wpadać na ściany, tracił kontakt z otoczeniem jakby zawieszał się, nie mógł chodzić, a wzięty na ręce przelewał się przez nie.
Kolejna seria badań, kroplówki, zastrzyki, a ciągle brak diagnozy i napady powracają. Ataki są coraz częstsze, Bilbo zaczyna się przewracać, traci wzrok, niewiele już widzi, stan psiaka pogarsza się z dnia na dzień.
Cały organizm Bilbo został przebadany i od strony serduszka, płuc i przewodu pokarmowego nie ma żadnych niepokojących zmian. Jedyne co pozostaje to wykonanie rezonansu główki z ewentualnym pobraniem płynu mózgowo-rdzeniowego do badania.
Opiekunowie wyczerpali już własne środki finansowe, a rezonans kosztuje niemało, dlatego postanowiłyśmy pomóc opiekunom w walce o powrót do zdrowia Bilbo.
Błagamy w imieniu swoim i tego biednego, gasnącego w oczach psiaczka o pomoc finansową. Rezonans u dr Olkowsiego został zaplanowany na wtorek na godzinę 13.
Kochani, kto miał psiaczka chorego ten wie, że najgorsza jest bezradność...chcesz pomóc, a nie wiesz jak, psiak cierpi, Ty cierpisz bo nie umiesz pomóc. Opiekunowie Bilbo robią wszystko, aby chłopak wrócił do zdrowia, ale w tym przypadku przeszkodą są pieniądze, które ponoć szczęścia nie dają, ale jakże ciężko jest żyć bez nich.
Ratujmy Bilbo, pokażmy opiekunom, że nie zostali sami z problemem, że są na świecie ludzie, którym los biednego, cierpiącego białaska nie jest obojętny.
Ładuję...