Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Blondziak po leczeniu wrócił na plażę. Podjeliśmy próbę pozostawinia go w domu tymczasowym, ale bardzo źle znosił pobyt w innym miejscu, niż to znane mu - nie jadł, nie ruszał się. Za bardzo baliśmy się o jego zdrowie. Podejmiemy jeszcze jedną próbę zabrania go z plaży i znalezienia mu nowego domu. Niestety infekcje pęcherza mają tendencje nawrotowe, a warunki życia Blondziaka są naprawdę trudne.
Dziękujemy Wam za każdą złotówkę!
Na plaży, nad Zatoka w Rewie mieszka stadko kotów wolno bytujących. Maja swoje kocie domki i jedzenie. Ich warunki życia w lecie są znośne, ale zimą bywa tu naprawdę podle. Wiejące wiatry sztormowe, deszcz i zimno dają kotom w kość.
Ostatnio pożegnaliśmy wiekowego Pchełasa. Teraz na zdrowiu zapadł Blondas. Kilka dni temu wolontariuszka zauważyła u niego wyraźny spadek samopoczucia. Kot przybierał pozycję, która wskazaywała na ból w obrębie jamy brzusznej. Dzień później stracił ochotę na jedzenie i zaczął polegiwać. Widząc to, nie chcieliśmy pozwolić na dalsze cierpienie. Nie chcieliśmy też przegapić i zaniedbać czegoś poważnego, co wiemy, że dla kota może się skończyć przewlekłą czy wręcz nieuleczalna choroba (np. nerek). Obawialiśmy się, że przy takim zachowaniu Blondas ma najprawdopodobniej problemy z drogami moczowymi lub trzustką. Po 3 dniach nieudanych prób zabrania go do lecznicy, udało się to w końcu zrobić.
Blondas pojechał do zaprzyjaźnionego gabinetu weterynaryjnego. Wykonano mu szeroką diagnostykę: badanie krwi i usg oraz posiew moczu. Na podstawie otrzymanych wyników wiemy, że Blondas ma zapalenie pęcherza. Szczęściem nie odbiło się to jeszcze na nerkach i nie nastąpiła żadna infekcja. Kocur musi spędzić trochę czasu w szpitaliku.
Ten miły kot ma już kilka lat i wygląda na to, że to niełatwe życie nad Zatoka zaczyna odciskać na nim swoje piętno. Tymczasem prosimy o wsparcie hotelowania, badań i leczenia plażowego Blondasa.
Ładuję...