Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pomoc od Was otrzymał staruszek Bohun. Koń jest w naszym ośrodku w Szewcach koło Poznania, gdzie aktualnie przechodzi kwarantannę. Przed nim wizyta kowala i weterynarza, którzy ocenią jego stan zdrowia. Bohun to koń zniszczony i spracowany, któremu za lata pracy i wożenia ludzi podziękowano, wysyłając go na rzeź. Koń pracował w rekreacji, szkoląc na swoim grzbiecie adeptów jeździectwa. Jest to niestety powszechna praktyka, że te zwierzęta, które nie przynoszą już zysku, są zabijane. Nie trzeba ich dalej karmić, bo to kosztuje. Można jeszcze zarobić sprzedając konia na rzeź.
Pomoc od Was otrzymał staruszek Bohun. Koń jest w naszym ośrodku w Szewcach koło Poznania, gdzie aktualnie przechodzi kwarantannę. Przed nim wizyta kowala i weterynarza, którzy ocenią jego stan zdrowia.
Więcej informacji na https://fundacjabenek.pl/bohun/
PILNE! Szanowni Państwo, dziś minął termin spłaty Bohuna, nie udało się zebrać wystarczającej kwoty, by zapłacić za życie. Wpłaciliśmy zebraną kwotę, a na spłatę reszty dostaliśmy czas tylko do najbliższej środy. Sytuacja jest bardzo zła, bo czasu zostało niewiele, a brakująca kwota jest duża. Sytuacja naszych polskich zwierząt jest trudna, bo na Ukrainie jest jeszcze gorzej i tam są skierowane wszystkie oczy i pomoc.
Prosimy Was ze wszystkich sił o pomoc, o ratunek dla Bohuna.
Przyjacielem Bohuna chciał być każdy. Wielu przyjeżdżało do stajni, by przemierzać lasy i pola właśnie na jego grzbiecie. Zrównoważony i szybki. Zawsze zdrowy. Bezpieczny do jazdy i chętny do współpracy był ucieleśnieniem marzeń niejednego adepta jeździectwa. Większość życia spędził w jednej stajni, bo takich koni jak Bohun się nie sprzedaje. One latami zarabiają krocie na swoich panów.
A potem przyszła starość. Bohun schudł. Sierść posiwiała. Zaczęło brakować sił, by pracować od świtu do zmierzchu. Właściciel nie miał sentymentów. Jeden telefon do handlarza szybko rozwiązał problem z darmozjadem. Huknął o ziemie trap ciężarówki, strzelił bat.
Był w stajni Bohun, Bohuna nie ma.
Ekonomia.
Bohun to stary, spracowany koń, a jego historia napisana jest ludzkim wyrachowaniem. Po latach pracy, zamiast emerytury, ma zostać zabity w ubojni. Bo gdy odeszła sprawność, młodość i zdrowie, zniknęli wszyscy, którzy mienili się jego przyjaciółmi. Został sam.
Dla starego Bohuna człowiek już wyznaczył datę śmierci. Pójdzie na rzeź zaraz po świętach wielkanocnych. Jeśli do 18 kwietnia uda nam się uzbierać 8200 zł, by zapłacić za jego życie, transport i opiekę weterynarza, uratujemy go. Będzie miał możliwość dożyć ostatnich dni w naszym ośrodku. Nie będzie musiał nic robić.
Bardzo prosimy o pomoc dla Bohuna. Koń taki jak on, nie ma szansy, by ktokolwiek dał mu dobry dom. Jego los jest przesądzony. Pomóż to zmienić. Prosimy.
,
Ładuję...