Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bolero umarł
nie udąło się go uratować
nie udało się tez uzbierać pieniędzy za leczenie. pozostal dług
Bolero nadal przebywa w szpitalu, ma poważną wadę serca - kardiomiopatię przerostową, to choroba postępująca. Dodatkowo badania wykazały, że Bolero ma chore nerki, mocznik jest niemierzalny. To dziwne, ponieważ gdy tylko do nas trafił jego wyniki z badań nerek były idealne. Kocurek nie jest w stanie jeść samodzielnie, jest karmiony. Być może to problem kardiologiczny wpłynął na tragiczny stan nerek. Ciągle walczymy, ale nadal najważniejsza jest wasza pomoc!
Bolero to kocurek, który jest w Runie od niedawna. Jaka jest jego historia? Niestety nie znamy jej całej, ale trafił do nas, gdy ktoś znalazł go w Ciechanowie pod blokiem, leżącego, skulonego, ledwie żywego. Gdy trafił do nas czuł się dobrze, nie było żadnych niepokojących objawów, nagle nastąpiło załamanie.
Temperatura spadła mu do 35,5*C, to tak jakby człowiek miał 32*C - szok! Kolejnym objawem był brak apetytu, Sylwia od razu zabrała go do weterynarza. Okazało się, że Bolero miał w płucach aż 150 ml (!) płynu. Płyn jest badany w laboratorium, dobra wiadomość w tej tragicznej sytuacji jest taka, że nie wskazuje on na FIP. Problem jest kardiologiczny, Bolero będzie musiał brać ciągle drogie leki, mieć wykonywane regularne badania, rokowania są złe, musimy go ratować. Nie wiemy, jak jego życie wyglądało wcześniej, czy miał dom, czy ktoś go porzucił, czy w ogóle kogoś interesował, dajmy mu chociaż jedno - szansę na życie...
Ładuję...