Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
To tylko jedna ta największa f-ra. Pomóź Boni kontynuować leczenie....
Takiego smutku, uległości i pokory dawno nie widzieliśmy ... chciałaby się utulic, ugłaskac jak najmocniej to udręczone ciałko... Boni
Skulona siedzi w kąciku i nawet nie drgnie
Wróciła, koszt operacji, transfuzji, tomografów to będzie ok. 13 tys. (tak wstępnie nam podano) do tego wizyty wcześniej w innym gabinecie, RTG, badania i kolejne. Niestety kwota ogromna....ale czy mieliśmy ją taka zostawić? :(
Boni miała pierwszą z co najmniej dwóch operacji. Łapka złożona dzięki poświęceniu i ogromnej fachowości dr Mederskiego i jego zespołu, stabilizatory na zewnątrz. Boni przebywa w szpitalu w klinice i czeka na operację miednicy. Malutka dzielna dziewczynka....
Znaleziona rankiem z potwornymi obrażeniami, ktoś ją potrącił i zostawił bez pomocy...
Badania i prześwietlenia w gabinecie ukazały ogrom bólu i skalę obrażeń: połamana miednica, otwarte złamanie łapy, zwichnięcie. W Ostródzie nie podjęto się składania złamań. Można "iść na skróty" i poddać sunię eutanazji, ale można też spróbować...
Zaczęliśmy szukać ratunku - maile, privy, telefony. I jest - niezawodny dr Jacek Mederski daje nadzieję! Nadzieja - jedno słowo - a znaczy wszystko! Rano mamy być w klinice. Tomograf i znowu czekanie... Jest decyzja - będzie operacja, może dwie. Próbujemy...
Boni nie wie, że w końcu ktoś o nią walczy, że stała się ważna, jak każdy pies ważny być powinien zawsze. Patrzy tylko nam w oczy, zagląda jakby szukała odpowiedzi. Co ze mną będzie? Boni - jesteś teraz najważniejsza i zrobimy wszystko, aby już tak zawsze było!
Jak zawsze - bez Was nie będzie nic!
Ładuję...