Z Bukietem do Artemidy

Zbiórka zakończona
Wsparło 40 osób
1 400 zł (70%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 4 Maja 2020

Zakończenie: 8 Września 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
06 Sierpnia 2020, 14:33
Bukiet już do adopcji !

Artemida to miejsce, gdzie się dzieją czary... Nasz dziki pies - BUKIET - już ogłoszony do adopcji a zdjęcia mówią same za siebie. Utrzymanie psiaka do czasu znalezienia domu to 600zł miesięcznie, ale przecież warto było!!! 

Teraz czekamy na dom i na Państwa pomoc w opłaceniu hotelu.

Bukiet ma około 2 lat i panicznie się boi ludzi. Jako szczeniak trafił do starego człowieka i to był jego jedyny pan. Niestety pan umarł, a pies został zgłoszony do gminy i umieszczony w kojcu, z którego przez całe tygodnie bał się wyjść.

Został skierowany do schroniska w Szczytach. Tam z kojca nie wyszedłby już nigdy. Nasze serca nie są z kamienia, ale taki psiak w fundacji to ogromny koszt i masa pracy, zanim można go będzie ogłosić do adopcji i napisać - "przyjacielski, chodzi na smyczy, nie wykazuje agresji..." Niestety Bukiet jest agresywny, dziś przeszedł kastrację i bronił się zaciekle przed badaniem, wejściem do kontenera i zastrzykiem usypiającym. Gdyby nie ogromne doświadczenie dr Magdy nie byłoby szans na przeprowadzenie zabiegu, żaden inny gabinet by takiego psa nie przyjął. Po kastracji Bukiet został zawieziony do Uli, gdzie zapewne przez długie tygodnie nie odważy się wyjść z budy... 

Bukiet jest urodziwym, średniej wielkości, młodym psem. Gdyby ten strach przezwyciężyć - miałby spore szanse na adopcję. I oto pani Weronika z Artemidy - hotelu który ma pięć gwiazdek w kwestii umiejętności resocjalizacji, o czym wielokrotnie mieliśmy okazję się przekonać - zaproponowała nam promocyjną cenę i miejsce W DOMU dla jednego psa. Oczywiście natychmiast o nim pomyślałyśmy. Ale nie mamy żadnych wolnych środków i aktualnie żadnej szansy na opłacenie jeszcze jednej faktury za hotel. Wszystkie nowe psy ostatnio lądują w siedzibie fundacji lub u Uli właśnie.

Takie, jak BUKIET nie mają żadnych szans na adopcję stąd, bo sobie z nimi same nie poradzimy... Jeśli zbiórka osiągnie sukces - to będzie także sukces tego psiaka. Wszystko zależy od Was - popatrzcie na jego smutne oczy. Będzie wegetował schowany w kącie stodoły. A każdy miesiąc i rok bez pracy z behawiorystą - to bezpowrotnie stracony czas. Teraz hotele mają więcej wolnych miejsc, bo właściciele psów nie wyjeżdżają i  nie muszą korzystać z ich usług. To dla nas ogromna szansa, ale jednocześnie trafiamy na okres finansowej zapaści... 

Wszystko  więc zależy od Państwa determinacji w sprawie tego biednego, przestraszonego psiaka, który na razie niczego dobrego w życiu nie zaznał... Pomóżcie Bukietowi wyjechać po lepsze życie do ARTEMIDY!

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 40 osób
1 400 zł (70%)
Adopcje