Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dostałem pierwsze imię w życiu. Asia nazwała mnie Bulibuli. Kiedy trafiłem w jej ręce śmierdziałem zgniłym sianem, oklejony własnymi odchodami. Zabrano mnie od razu do weterynarza.
Tam usłyszałem jak weterynarze mówią, "on nie powinien się urodzić" Zrobiono mi bardzo dużo badań, troszeczkę płakałem, ale w życiu przeżyłem już większy ból. Ból głodu, zimna, strachu i samotności. Moja temperatura była bardzo niska. Moje kupki były czerwone z krwi śmierdzące z kawałkami skóry. Byłem karmiony odpadami.
Na szczęście testy na parwo wyszły negatywnie. Ważę tylko kilogram, to bardzo mało jak na mój wiek, tak mówi Asia. Ona mnie bardzo kocha. Dostaję mnóstwo zastrzyków, najlepsze witaminy, karmę gastro dla maluszków. Musimy jeszcze pojechać do kardiologa wykluczyć wadę serduszka. Jutro kolejne badanie krwi. Teraz weterynarze mówią że mam szansę na przeżycie. Ale przed nami jeszcze długa droga. Asia robi wszystko, abym zapomniał o przeszłości. Śpię w łóżku, jest mi dobrze cieplutko, ale wieczorem Asia płacze. Jestem pod opieką Toz u który ma bardzo duże długi w lecznicy i za chwilę lekarze przestaną leczyć moich przyjaciół i mnie.
Dlatego moja Pani jest taka smutna.Ja tak bardzo chcę być zdrowy. Proszę, pomóżcie spełnić moje marzenia. Dziękujemy za każdą wpłatę która zbliży nas do wyzdrowienia maluszka.
Ładuję...