Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nasza BUNIA z nowotworem płaskonabłonkowym oka spędziła kilka dni w szpitaliku ponieważ udało się nam na tyle ustabilizować jej nerki aby móc przeprowadzić zabieg usunięcia wszystkich zębów. Były szczątkowe, zepsute i sprawiały ogromny dyskomfort. Kotka bardzi dobrze zniosła zabieg i samą narkozę.
Podczas narkozy wykonano też biopsję węzłów chłonnych, które nie wykazały ŻADNYCH PRZERZUTÓW
Cieszymy się z tego bardzo i chociaż istnieje pewne ryzyko wznowy miejscowej to na razie ze względu na słabe nerki i obciążenie pozabiegowe nie podejmiemy leczenia chemioterapią ponieważ niesie ona ryzyko ostrej niewydolność nerek. Będziemy o BUNIĘ dbać i kochać tyle ile jest jej dane.
Z tego też miejsca z całego serca dziękujemy wszystkim darczyńcom którzy wsparli zbiórkę kotki, która pozwoli opłacić nam dotychczasowe rachunki i zadbać o jej nerkową dietę.
DOBRE RZECZY DODAJĄ NAM SIŁ !
BUNIA odwiedziła centrum VETSPEC, konsultowaliśmy ustalenie planu leczenia onkologicznego, ale mamy pewnien konflikt
- osłabione nerki
- zęby do pilnego leczenia
- wdrożenie leczenia onkologicznego
Czekamy na usupełnienie opisu z LAB z Olsztyna i podejmiemy decyzję o dalszym losie BUNI. Jeśli jeczenie stanie w konflikcie z jej dobrostanem i utrzymaniem prawidłowego funkcjonowania nerek, zrezygnujemy z niego i zadbamy o kotkę zdrowotnie oraz bytowo tak długo jak bedzie nam dane.
Otrzymaliśmy wynik badania histopatologicznego, który nie pozostawia juz żadnych złudzeń co do profilu leczenia. Ponieważ nerki nadal są słabe po niedzieli wykonujemy kontrolne badanie krwi i jedziemy do onkologa.
Bunia bardzo dobrze funkcjonuje w DT i to pozytywnie wpływa na opiekę nad nią.
Koszty Buniowego leczenia oraz suplementów nerkowych przekroczyły 2100 zł, a to dopiero początek drogi., dlatego prosimy Was o dalsze wsparcie walki o jej zdrowie.
BUNIA w niedzielę odwiedziła weterynarza aby ściągnąć szwy pooperacyjne. Rana pięknie się zagoiła co bardzo nas cieszy ale paretry nerkowe znowu poleciały w dół
Zakupiliśmy leki i ustaliliśmy plan płynoterapii.
Okazało się też ze BUNIA wymaga jeszcze zabiegu stomatlogicznego - szczątkowe zęby które ma są pokryte kamieniem i się ruszają.
Piętno bezdomności mocno się na niej odcisnęło. Tyle nieszczęścia w jednym kocie a to wszystko przez zaniedbania człowieka.
Wyczekujemy wyników hist-pat.
Jeśli macie możliwość wsparcia zbiórki to bardzo prosimy o nawet najmniejszy grosz bo koszty leczenia są ogromne, a to nawet nie połowa drogi.
BUNIA przeszła wczoraj opoerację - zmiana naciekała na gałkę oczną dlatego lekarz podjął decyzję o jej całkowitym usunięciu- udało się to zrobić ze sporym marginesem.
Parametry nerkowe kotki udało się poprawić więc pojawiło się światełko w tunelu na leczenie chemioterapeutyczne.
Czekamy teraz na wyniki pełnej histopatologii i cytologii z wyknanej biopsji węzłów chłonnych przyżuchowych.
Koteczka jest słaba, ale rokowania są dobre :)
To najcudowniejszy kot na świecie, który tuli się do człowieka jak dziecko - wdzięczność za ratunek jest nie do opisania.
BUNIA przeszla kosultację onkologiczną i wiemy już, że w pierwszej kolejności zabieramy się za operację usunięcia zmiany ze sporym marginesem oraz wykonanie biopsji węzłów chłonnych przyżuchwowych oraz pełnego badania hisopatologicznego zmiany.
Po operacji podjęta zostanie decyzja dotycząca zakresu leczenia onkologicznego, które będzie bardzo trudne ze względu na ziagnozowaną u Buni niewydolność nerek.
BUNIA 25 kwietnia przeszła kompleksowe badania krwi, moczu, wykonano też USG jamy brzusznej i RTG klatki piersiowej pod kątem wykrycia ewentualnych przerzutów nowotworu, których na całe szczęście nie wykazno!
Wygląd samego oka dzięki wdrożonemu leczeniu bardzo się poprawił a zaognienie i stan zapalny powoli się wycofuje.
Stan zdrowia kotki jest zaskakująco dobry poza niewydolnością nerek, nad którą już pracujemy. Ta sytuacja dobrze wróży leczeniu onkologicznemu co nas niezwykle cieszy.
W piątek 28 kwietnia mamy umówioną wizytę onkologiczną
BUNIA to kotka uratowana z terenu dworca Świebodzkiego we Wrocławiu. Pojawiła się na tym terenie nagle dołączając do stada kotów wolno żyjących, dziś już wiemy dlaczego - PRZYSZŁA PROSIĆ O RATUNEK!
Kotka była niesamowicie brudna i zaniedbana, na oku widoczna była spora narośl, która krwawiła, ból, który musiała znosić jest nie do pojęcia. W ciągu jednego dnia odwiedziła weterynarza i okulistę, ale mimo, że testy wyszły ujemne, a z niedozywieniem łatwo sobie poradzić to rokowania nie są dobre ponieważ ta narośl okazała się być NOWORTWOREM.
Wykonano biopsję aspiracyjną cienkoigłową która potwierdziła rodzaj nowotworu zwany RAKIEM PŁASKONABŁONKOWYM. Dramat i płacz....
NA CITO wykoamy RTG i USG klatki piersiowej oraz jamy brzusznej aby sprawdzić czy nowotwór daje przerzuty i wspólnie z okulistą podejmiemy decyzję o usunięciu gałki ocznej, która sprawia kotce ogromny ból (przyjmuje leki przeciw bólowe, antybiotyki i zestaw kropli okulistycznych). Przy opreacji pobranie zostanie wycinek do pełnego badania histopatologicznego.
Jeśli tylko będzie nadzieja na wyzdrowienie, choćby nikła, podejmiemy próbę leczenia onkologicznego.
Kotka jest młoda, jej wiek oszacowano na 2 lata, ma ujemne testy, więc wiele jeszcze przed nią, ale aby tak się stało musimy podjąć niemały trud przywrócenia jej do życia.
Już nie raz się okazywało, że beznadziejnie przypadki dają nadzieję i przynoszą wyzdrowienie, dlatego mając tę świadomość prosimy WAS O WSPARCIE FINANSOWE NA LECZENIE BUNI , ponieważ na ten dworzec już nigdy nie każemy jej wracać!
Ratowanie BUNI to nasz aktualny cel, a jej celem jest spokojne życie bez bólu. Jakie będą finalne koszty i plan leczenia bedziemy informować na bieżąco.
Dziękujemy za każdy grosz, który zbliża nas do celu.
Ładuję...