Nowotwór, niewydolność nerek, anemia. Walczymy o Bunię!

Zbiórka zakończona
Wsparło 36 osób
980 zł (32,66%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 14 Sierpnia 2024

Zakończenie: 30 Października 2024

Godzina: 20:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Bunia, takie imię dostała starsza kotka w domu tymczasowym, a raczej DOŻYWOTNIM, gdyż jej dni są policzone…

BUNIA do momentu odłowienia była kotem wolno bytującym, każdego dnia dokarmiana przez Karmiciela. W momencie zauważenia zmiany na jej lewej łopatce, podjęliśmy kilka prób odłowienia dzikiej kotki. W końcu się udało. Jednak po wizycie u weterynarza okazało się, że jej stan jest bardzo poważny…

Nieoperacyjny nowotwór umiejscowiony na lewej łopatce, który wrasta w struktury mięśni,  anemia oraz przewlekła niewydolność nerek. Diagnoza złamała nam serce… Rokowania? Trudne do określenia, może 2 miesiące, pół roku, rok… DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE, ŻE MA SZANSĘ ŻYĆ I MY PRAGNIEMY JEJ TO Z WASZĄ POMOCĄ UMOŻLIWIĆ.

BUNIA ma 9 lat, życie na wolności jej nie oszczędzało. Nie ma kilku zębów, a pozostałe w dużej mierze starte. Mimo wszystko kotka ma wolę życia. Nie chce odchodzić… Opuściła gabinet i przebywa w naszym domu, gdzie doczeka swoich ostatnich dni… Zasługuje na ciepło, troskę, opiekę i miłość, której na ulicy nie byłaby w stanie doświadczyć. Ponadto ma ścisłą dietę, a życie na wolności = brak kontroli nad spożywanymi przez nią pokarmami.

Kotka jest na specjalistycznej karmie weterynaryjnej, każdego dnia otrzymuje suplementy. Jesteśmy w stałym kontakcie z gabinetem weterynaryjnym, aby w razie zagrożenia życia – niezwłocznie otrzymała pomoc. Ze względu na jej stan zdrowia oraz umiejscowienie ogromnego guza – nowotwór jest nieoperacyjny. Kicia nie przeżyłaby zabiegu…

W domu odnalazła się fantastycznie, jak gdyby był jej pisany, tyle, że o wiele za późno…

Potrzebujemy Waszej pomocy w opłaceniu specjalistycznej karmy, suplementów, opieki weterynaryjnej, wyników badań, konsultacji.

Nie chcemy, aby brak środków finansowych zaważył na przedwczesnym odejściu BUNI. To wspaniała istota, która zasługuje na godne życie i spokojne odejście. Pragniemy jej to wszystko zapewnić – nawet jeśli pozostanie z nami krótko, bo dla nas zawsze będzie zbyt krótko…

Prosimy choćby o symboliczną wpłatę, aby bunia w trakcie zmagań z chorobą - zaznała bezpieczeństwa, dobrego samopoczucia, ale przede wszystkim kochającego domu.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 36 osób
980 zł (32,66%)
Adopcje