Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Burasia wiele miesięcy po zbiórce żyje :-) ... trochę na kredyt ale jednak jak widać jest bardzo szczęśliwa
Bura to kicia, której nie znajdziemy nigdy nowego domu... Musimy się pogodzić z tym, że zostanie z nami do końca, że na naszych barkach będzie spoczywał ciężar zapewnienia jej odpowiedniej karmy, ratunkowe wizyty u weterynarza, walka o kolejne dni.
To miała być łatwa akcja, wyleczenie zębów koteczce zabranej z ulicy, okazało się, że nie jest to takie proste i że Bura nie może już wrócić na wolność. Do jedynego miejsca, które zna...
Wyniki badań krwi wskazują na przewlekłą chorobę nerek. Potrzebujemy dla Burej specjalistycznej tylko mokrej nerkowej karmy i środków, by pokryć wizyty u weterynarza, kroplówki, specjalistyczne leki - nefrokrill, badania. Do tego doszło zapalenie pęcherza.
Bura dostaje antybiotyk i leki nerkowe i walczy! Bo walczymy o Burą, słuchając jej mruczenia, patrząc jak zajada po kolejnym ,,zaskoczeniu'' po kroplówkach nie wierzymy, że to już koniec. Walczymy o każdy dzień z nią. Ona nie potrzebuje wiele, ot, ciepły kocyk, miejsce na parapecie okna. Cichutka, spokojna, niewidzialna... Na koniec swojego tułaczego życia bezpieczna. Nie wie, jakie mamy długi u weterynarzy za jej utrzymanie przy życiu, nie wie, że każdy kolejny dzień to dla naszej malutkiej fundacji ogromne koszty. Nie wie, że jesteśmy raczej ostatnim miejscem, w którym mieszka w którym, gdy nadejdzie dzień potowarzyszymy jej w drodze za tęczowy most...
Koszty opieki nad Burasią są ogromne, dla naszej malutkiej fundacji, a jednak... póki jest w niej tyle chęci życia chcemy, żeby nigdy nie minął jej czas.
Prosimy Was o wsparcie w opłaceniu długów w lecznicy i kosztów przyszłej profesjonalnej opieki, kontrolnych badań krwi, kroplówek, zakupu leków. Bądźcie z nami i Burą teraz, gdy jest kochana i ma swój koci kąt. Swój mały raj na ziemi...
Ładuję...