Bezdomna buraska może wreszcie odetchnąć, ale my nie. Mamy za duże długi

Wsparło 6 osób
65 zł (24,07%)
Brakuje jeszcze 205 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 2 Czerwca 2023

Zakończenie: 19 Października 2025

Godzina: 23:59

Tej burasce nie był w życiu dany los domowej, kochanej i zadbanej pieszczoszki. Urodziła się jako dziecko kotki bezdomnej, jako bezdomna (cudem) dorosła i jako bezdomna przez kilka lat po kilka razy w roku wydawała na świat kolejne mioty bezdomnych kociaków.

Takich, których nikt - tak jak jej - nigdy nie będzie kochał i o nie dbał, nikt nie zadba o ich odrobaczenia, szczepienia i kastracje. Te, które przeżyją, za kilka miesięcy same zaczną płodzić i rodzić następne pokolenia bezdomnego nieszczęścia.

To błędne koło w naturze samo się nie skończy, jeśli my ludzie nie pomożemy. Nie możemy zamykać oczu i odganiać myśli, ani mówić, że "w przyrodzie tak jest". Możemy więcej niż one, dlatego obowiązkiem nas, ludzi wrażliwych na los zwierząt, jest walka z mnożeniem się tych bezdomnych. Wiadomo, że i tak mnóstwo kotek na wolności zdąża urodzić, tym bardziej staramy się łapać i kastrować wszystkie te, o których wiemy i które złapać się dadzą.

Niestety, wiosna i początek lata są dla nas czasem wyjątkowo trudnym pod względem finansowym. Od dawna mamy do cna wyczerpane fundusze z 1% i innych dotacji, a na nowe trzeba poczekać co najmniej do lipca. Dopóki się da, działamy na kreskę, ale w miarę rosnących kwot właściciele coraz bardziej nalegają. Jeśli nie będziemy miały z czego płacić w miarę na bieżąco i przeholujemy - nie będziemy mogły kontynuować ani naszej akcji kastracyjnej, ani pomagać bezdomniakom w żaden inny sposób.

Czy możemy liczyć na Twoją choćby symboliczną wpłatę?

Pomogli

Ładuję...

Organizator
164 aktualne zbiórki
4874 zakończone zbiórki
Wsparło 6 osób
65 zł (24,07%)
Brakuje jeszcze 205 zł
Adopcje