Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bureczka została zabrana ze wsi. Mieszkała na gospodarstwie. Pani, która ją dokarmiała, umarła. Była jedyną osobą, która lubiła kotkę i nie przeganiała jej. Po śmierci opiekunki, kotka została sama, zaczęła głodować, chudnąć.
Nie było mowy, aby sąsiedzi dali jej jeść, bo głodzą nawet swoje zwierzęta. To wyjątkowo okrutne miejsce. Wolontariusze Fundacji Viva! z grupy lokalnej Pomorski Koci Dom Tymczasowy wzięli biedaczkę, choć nie mieli gdzie. Wiejska śmierć z głodu jest okrutna. Wolontariusze nie chcieli takiego losu dla tego zwierzątka. Koteczka była już mocno wycieńczona i osłabiona. Po krótkim czasie okazało się, że Bureczka jest bardzo miła, łagodna, uwielbia ludzi i inne zwierzęta. Teraz trzeba Bureczkę wzmocnić dobrą karmą i suplementami.
Zrobione zostały badania, czy na skutek głodzenia nie uległy uszkodzeniu narządy wewnętrzne. Na szczęście wszystko jest w porządku. Kicia została też wysterylizowana. Ze względu na jej stan potrzebna była łagodna, ale droga narkoza. Po zakończeniu leczenia będziemy Bureczce szukać domu. O jej powrocie w miejsce bytowania nie ma mowy. Umarłaby tam niechybną śmiercią.
Bardzo prosimy o pomoc w imieniu Bureczki. To naprawdę poczciwy zwierzak, który zasługuje na spokój, bezpieczeństwo i chociaż trochę miłości.
Ładuję...