Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z całego serca DZIĘKUJEMY wszystkim, którzy wsparli groszem naprawę naszego kociwozu. Dzięki Wam możemy pomagać!
💕Dziękujemy💕
Kochani, nie mogliśmy czekać z najpilniejszymi naprawami. Musieliśmy zamówieć części za łączną kwotę 4415,37zł. oraz podnośnik za sumę 755,00zł. To jeszcze nie wszystkie naprawy, ale auto stanęło i nie mogliśmy czekać, musieliśmy wymienić to, co już całkiem nie działało. Juz poniesione koszty to razem 5170,37zł. !!!
Teraz próbujemy uciułać na to, co już zamówiliśmy, ale i na części, które jeszcze trzea wymienić. Czy dobre serca pomogą nam rozruszać auto?
PILNIE potrzebujemy Waszej pomocy. Kwota jest duża, ale jeśli jej nie zbierzemy nigdzie już nie dojedziemy z pomocą do takich jak one. Do cierpiących, chorych, skrzywdzonych, takich, które mają tylko nas, bo w promieniu kilkudziesięciu kilometrów nikt prócz nas nie kastruje i nie ratuje kotów...
Pod naszą opieką znajduje się obecnie prawie SETKA kotów, spośród których ponad połowa to koty po zabiegach, w trakcie leczenia, czekające na operacje. Do lecznicy jeździmy 30 km. w jedną stronę, kilka razy w tygodniu, czasem kilka razy dziennie...
Do lekarzy muszą jeździć koty takie jak malutki Bakuś, kocie dziecko, które aktualnie walczy o życie:
Dla nas w pomaganiu nie ma granic, dlatego też koty dowozimy do nowych domów w całej Polsce. Zdarza się, że w ciągu jednego dnia "robimy" 1000-2000 km. żeby rozwieźć do nowych domów koty, na które czekają kochające rodziny. Tak było np. z Kleksikiem- trafił do nas umierający, po trudnym leczeniu do własnego domu pojechał bardzo daleko, bo aż kilkaset kilometrów od nas! Zawieźliśmy go i było warto, sami zobaczcie. Pierwsze dwa zdjęcia są z etapu leczenia, ostatnie z nowego domu.
Teraz do sedna: nasz wóz odmówił posłuszeństwa. Całkowicie. Oznacza to, że my i koty jesteśmy uwięzieni- od nas nie da się dojechać nigdzie pociągiem, autobusem... Jesteśmy uziemieni. Nasze auto robi miesięcznie nawet 10 000 km., łatwo policzyć ile to w skali roku. Dopadła nas eksploatacja... Koszty wymiany części są dramatyczne, ale kupienie innego auta nie wchodzi w grę. Po pierwsze- nie stać nas na to, a po drugie jeśli wymienimy części będziemy dalej mieć sprawny, niezawodny "kociwóz". Kupując używane auto zawsze trzeba w nie coś "włożyć", naprawić, tu już znamy samochód i wiemy, że poza obecnymi usterkami wynikającymi z eksploatacji nasz kociwóz jest super. Musimy mieć auto z napędem na 4 koła (jesienią i zimą nie da się do nas dojechać zwykłym samochodem przez polną drogę, osobówka wielokrotnie nam się zapadła) i z dużym, pojemnym wnętrzem na sporą ilość transporterów, klatki łapki, kennelówki.
Wysiadło sprzęgło i katalizatory. Koszty są następujące:
ZESTAW SPRZĘGIEŁ 831,97 zł
KOŁO ZAMACHOWE DWUMASOWE 1409,88 zł
ŁOŻYSKO IGŁOWE 80,29 zł
SPRZĘGŁO WENTYLATORA 338,30 zł
1. TARCZA PRZEGUBOWA 589,64 zł
2. TARCZA PRZEGUBOWA 592,23 zł
PODNOŚNIK DO SKRZYNI BIEGÓW 1299 zł
KATALIZATOR PRZEDNI 1723,28 zł
KATALIZATOR TYLNI 1713,68 zł
USZCZELKA KOLEKTOR WYDECHOWY 2 x 118,15 zł
USZCZELKA WYLOTOWA RURY 2 x 11,83 zł
Plus koszty dostawy.
Nie ponosimy kosztów wymiany, jedynie koszty części. Oczywiście przedstawimy faktury. Na teraz, na już BŁAGAMY - pomóżcie nam dotrzeć z pomocą! Brak dojazdów do lekarza dla naszych podopiecznych to wyrok...
Ładuję...
