Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
PARWOWIROZA - często wyrok śmierci, a już na pewno dla porzuconej, maleńkiej suni, którą los skierował pod dom dobrej kobiety. Pomogę ci - powiedziała i zabrała pod dach. Ale dwa dni później zaczął się koszmar.
WYMIOTY, KRWISTA BIEGUNKA, GORĄCZKA. Dotąd pogodna sunia zaczęła lać się przez ręce, nie jadła. Słaba w oczach. Z minuty na minutę. Dosłownie.
U weterynarza zrobione test. PARWOWIROZA. Zdesperowana kobieta poprosiła nas o pomoc, a my wiedzieliśmy że nie ma czasu. 3 dni przebiegu choroby - bez surowicy i opieki szpitalnej to niemal wyrok. Więc mała Lunka jest już w klinice. WALCZYMY O JEJ ŻYCIE - tak, jak o życie wielu bezdomnych parwusów, które ratujemy.
Poprzednia zbiórka dla nich się nie zamknęła. Jesteśmy załamani, bo co miesiąc płacimy kolosalne kwoty za życia ocalone z koszmaru parwo.
BŁAGAMY WAS - POMÓŻCIE. Dłużej tak nie pociągniemy i będziemy odmawiać pomocy parwuskom. Ostatnia faktura to ponad 13 tysięcy złotych. Pomóżcie nam ją zapłacić. Każda złotówka w niej wymieniona to ocalone życie konającego psiego dziecka.
Ładuję...