Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, z całego serca dziękujemy Wam wszystkim za wsparcie dla naszych zwierząt, które pomogło dotychczas przetrwać naszej Fundacji!
Ta zbiórka została założona w styczniu ubiegłego roku i wszystkie pieniądze z niej zebrane, zostały przeznaczone na zakup paszy i karmy oraz leczenie zwierząt.
Z ostatniej transzy środków, które wpłynęły od miesiąca sierpnia, udało nam się kupić zapasy paszy i karmy, które właśnie się kończą oraz opłacić najpilniejsze zobowiązania za usługi weterynaryjne.
Dzięki Waszej pomocy możemy pomagać zwierzętom w potrzebie!!! Przywracacie nam wiarę w potęgę ludzkiego dobra oraz w sens podejmowanych przez nas działań!
W imieniu własnym oraz wszystkich naszych zwierząt gorąco Wam dziękujemy, mając nadzieję, że ofiarowane dobro wkrótce do Was powróci!
To już jest walka o każdy kolejny dzień istnienia, bitwa z niezliczonymi przeciwnościami, zmagania z pustą kasą... i zabiegi ekwilibrystyczne, żeby wet zechciał przyjąć nasze zwierzaki, mimo nieopłaconych faktur.
Bolesne rozważania, z jakich leków można by zrezygnować, chociaż się nie powinno oraz żarliwe modlitwy o to, żeby jednak wystarczyło karmy i paszy dla wszystkich podopiecznych. Taka walka z wiatrakami, która trwa od dawna. Nie mamy już zupełnie siły i dawno dałybyśmy sobie spokój, gdyby nie One.
Bo jak mogłybyśmy dalej żyć ze świadomością, że uratowane przez nas konie, krowa, osiołki, kozy, owce i króliki trafią ponownie na rzeź. Gdyby to rozumiały i mogły mówić ludzkim głosem, to krzyczałyby z rozpaczy razem z nami, ale na szczęście nie mają świadomości grozy sytuacji i cieszą się, goniąc beztrosko promienie jesiennego słońca. Są takie szczęśliwe, kochają nas i miejsce, w którym żyją. Stare, chore i takie, których nikt inny nie chce, nie zasługiwały na to co je spotkało w przeszłości i nigdy już nie powinny stracić poczucia bezpieczeństwa i godnego życia, jakie mają teraz. Czy tak będzie, powoli tracimy nadzieję...
W czasach, kiedy opinię publiczną bulwersują doniesienia o podłych zabiegach ludzi bez sumienia i oszukańczych organizacji, które zebrały wielkie pieniądze na nieżyjące zwierzęta, my jesteśmy uczciwe i biedne! Prawie wszystkie nasze zwierzaki uratowane od początku istnienia Fundacji Kraina Zwierząt są z nami i cieszą się dobrym życiem. Można je zobaczyć i pogłaskać, i spojrzeć w ich oczy, i ocenić, czy warto nam pomagać.
Nie wiemy, co mamy robić, żeby zdobyć środki na dalsze funkcjonowanie. Z naszych stałych darczyńców została nieliczna grupa, bo reszta z nich musiała zrezygnować z powodu własnych problemów finansowych.
Czujemy się bardzo osamotnione w naszej walce o dalszą spokojną przyszłość dla Nich. Dziś One i my z resztką nadziei z całego serca prosimy Cię o pomoc, bo nie mamy już nikogo innego, kogo mogłybyśmy o to prosić!
To już jest walka o każdy kolejny dzień istnienia, bitwa z niezliczonymi przeciwnościami, zmagania z pustą kasą... i zabiegi ekwilibrystyczne, żeby wet zechciał przyjąć nasze zwierzaki, mimo nieopłaconych faktur. Bolesne rozważania z jakich leków można by zrezygnować, chociaż się nie powinno oraz żarliwe modlitwy o to, żeby jednak wystarczyło karmy i paszy dla wszystkich podopiecznych . Taka walka z wiatrakami, która trwa od dawna. Nie mamy już zupełnie siły i dawno dałybyśmy sobie spokój, gdyby nie One.
Bo jak mogłybyśmy dalej żyć ze świadomością, że uratowane przez nas konie, krowa, osiołki, kozy, owce i króliki trafią ponownie na rzeź. Gdyby to rozumiały i mogły mówić ludzkim głosem, to krzyczałyby z rozpaczy razem z nami, ale na szczęście nie mają świadomości grozy sytuacji i cieszą się, goniąc beztrosko promienie jesiennego słońca. Są takie szczęśliwe, kochają nas i miejsce, w którym żyją. Stare, chore i takie, których nikt inny nie chce, nie zasługiwały na to co je spotkało w przeszłości i nigdy już nie powinny stracić poczucia bezpieczeństwa i godnego życia, jakie mają teraz. Czy tak będzie, powoli tracimy nadzieję ...
W czasach, kiedy opinię publiczną bulwersują doniesienia o podłych zabiegach ludzi bez sumienia i oszukańczych organizacji, które zebrały wielkie pieniądze na nieżyjące zwierzęta, my jesteśmy uczciwe i biedne! Prawie wszystkie nasze zwierzaki uratowane od początku istnienia Fundacji Kraina Zwierząt są z nami i cieszą się dobrym życiem. Można je zobaczyć i pogłaskać i spojrzeć w ich oczy i ocenić, czy warto nam pomagać.
Nie wiemy co mamy robić, żeby zdobyć środki na dalsze funkcjonowanie. Z naszych stałych darczyńców została nieliczna grupa, bo reszta z musiała zrezygnować z powodu własnych problemów finansowych ☹️.
Czujemy się bardzo osamotnione w naszej walce o dalszą spokojną przyszłość dla Nich. Dziś One i my z resztką nadziei z całego serca prosimy Cię o pomoc, bo nie mamy już nikogo innego, kogo mogłybyśmy o to prosić!!!
Kochani, dziś ponownie zwracamy się do Was o wsparcie, bo bez Waszej pomocy nie uda nam się przetrwać!!! Ogromnie wzrosły koszty, a ludzi, którzy mogą przekazać datki i karmę cierpiącym zwierzętom jest coraz mniej. Musimy wydawać coraz więcej na operacje, zabiegi weterynaryjne i leki oraz specjalistyczne karmy dla zwierząt, bez których nasi podopieczni utraciliby komfort życia bez bólu i niedomagań. Mamy zaległe płatności i pustą kasę. Kończą się również nasze zapasy karmy.
Dlatego w imieniu naszych podopiecznych gorąco Was prosimy o wsparcie, bo bez Waszej pomocy nasz azyl wkrótce przestanie istnieć!!!
Kochani, w imieniu własnym i wszystkich naszych zwierzaków, pragniemy przekazać gorące podziękowania, Wam wszystkim, którzy dotychczas wsparliście tę zbiórkę i pomogliście nam ją udostępniać. Każdy z Was ma udział w ratowaniu, leczeniu i utrzymaniu naszych podopiecznych, jesteście dobroczyńcami naszych zwierząt, ich przyjaciółmi i naszą opoką, bo my bez Waszej pomocy nie jesteśmy w stanie uczynić nic. A gdy tak wiele ludzi czyni dobro, to jego wpływ sprawia, że świat staje się lepszy!
Ta zbiórka została założona ponad półtorej roku temu i wszystkie zebrane środki zostały przeznaczone na ratowanie zwierząt w potrzebie, ich leczenie i utrzymanie. Dzięki Waszym datkom nasza Fundacja dotychczas przetrwała, mimo wielu przeciwności i zmagań, a my dzięki Wam znajdujemy siły do dalszej walki o istnienie. Bo wiemy, że gdyby nam się nie udało, to uratowane przez nas schorowane konie, krowa, osiołki, kozy i owce - ponownie trafiłyby na rzeź, a stare i chore pieski i kotki, którym mimo setek udostępnień nie udało się znaleźć domów, trafiłyby do schroniska.
Nie wiemy, czemu zawsze mamy „pod górkę” i dlaczego jest nam tak ciężko, chociaż każdy kto tylko chce może zobaczyć wszystkich naszych podopiecznych i sam ocenić jak wiele udało się dla nich zrobić. Są z nami prawie wszystkie zwierzęta, którym udzieliłyśmy pomocy od początku istnienia naszej Fundacji, a te które odeszły za TM do ostatniej chwili swojego życia były kochane i otoczone troskliwą opieką.
W naszym azylu ciągle łatamy dziury i podpieramy ściany. Jest brzydko i biednie, ale nigdy nie brakuje miłości, bo ona nic nie kosztuje. Dlatego nasi podopieczni, mimo tylu przeżytych traum i cierpienia zadanego przez zwyrodnialców, potrafią znowu zaufać i otworzyć się na ludzi.
Dziś to wspaniałe zwierzęta, pełne miłości, której mocy doświadczamy każdego dnia.
To w ich imieniu apelujemy do Waszych serc z gorącym błaganiem o pomoc !!!
Kochani, w imieniu własnym i wszystkich naszych zwierzaków z całego serca dziękujemy Wam za wsparcie! Jesteśmy Wam ogromnie wdzięczne za okazaną pomoc, bo dzięki Waszej hojności udało nam się zebrać w ciągu ostatnich tygodni kwotę 30.566,00 zł, która pozwoliła nam na spłatę zaległych faktur za leczenie zwierząt oraz na zakup paszy i karmy.
Dzięki temu odzyskałyśmy nadzieję oraz zyskałyśmy jeszcze trochę czasu, aby spróbować podjąć na nowo walkę o przyszłość naszych zwierząt.
W tej walce możemy liczyć jedynie na Waszą pomoc, dlatego bardzo gorąco Was prosimy o nią oraz o udostępnianie tej zbiórki, bo to dla nas jedyna możliwość na pozyskanie funduszy koniecznych do utrzymania i leczenia naszych podopiecznych.
Tę zbiórkę założyłyśmy w styczniu ubiegłego roku i przez cały rok wpłynęła na nią kwota 18.494,00 zł, za która jesteśmy bardzo wdzięczne wszystkim naszym darczyńcom. Jednak ta suma nie pozwoliła nawet na pokrycie miesięcznych wydatków, które są konieczne do funkcjonowania naszej Fundacji. W ubiegłym roku wsparły nas również 2 firmy, które jako jedyne zaoferowały nam wsparcie w odpowiedzi na setki wysłanych mailowo próśb o pomoc.
Niestety nie mamy innych możliwości, bo obie pracujemy zawodowo, a sprawami naszej Fundacji zajmujemy się w wolnym czasie, którego nie mamy zbyt wiele. Żałujemy, że nie mamy sztabu specjalistów, którzy mogliby nam pomóc...
Jeszcze raz serdecznie Was prosimy o pomoc w udostępnianiu tej zbiórki. Nawet jedno Wasze klikniecie może zadecydować o przyszłości uratowanych przez nas zwierząt!
Faktury z ostatnich dni w załączniku.
Wszystko nam się sypie, z rozpaczą patrzymy, jak umierają nasze wspaniałe marzenia. Coraz częściej mamy wrażenie, że porwałyśmy się "z motyką na słońce", podejmując 5 lat temu spontaniczną decyzję o powołaniu naszej Fundacji.
Wówczas udało nam się uratować przed śmiercią kilka zwierząt, którym nikt inny nie chciał udzielić pomocy i zaczęło nam brakować prywatnych środków, aby podołać kosztom ich długotrwałej i skomplikowanej terapii, a tyle kolejnych nieszczęśników potrzebowało pilnej pomocy.
Zawsze było nam ciężko, ale teraz już tracimy ostatnie resztki nadziei...
Już dawno przestałybyśmy walczyć z przeciwnościami i dałybyśmy sobie po prostu spokój, gdyby nie ta 60 podopiecznych, wśród których znaczną liczbę stanowią stare, schorowane konie oraz osiołki, kozy, owce i krowy, które niestety w razie upadku naszej Fundacji trafią z powrotem na rzeź...
Na samą myśl o tym robi się nam gorąco i mamy ochotę "tłuc głową o mur". Nie wspominając o schorowanych psi seniorach, kalekich kotach, czy innych zwierzakach, które mimo kilku tysięcy udostępnień, nie znalazły domu i już pewnie nigdy go nie znajdą.
Ich jedynym domem jest azyl naszej Fundacji, w którym otaczamy je szczególną troską, rozpieszczamy, bo to nic nie kosztuje i kochamy bez pamięci, dlatego są tak szczęśliwe i mają wreszcie poczucie bezpieczeństwa...
Ale piętrzące się kłopoty i niepewność o przyszłość naszych zwierząt sprawiają, że wysiadają nam już nerwy i brakuje nam kompletnie energii do dalszej walki i starcia z losem. Tak bardzo kochamy te zwierzaki, ale już "gonimy" resztkami sił... Pomożecie?
Z całego serca prosimy Was o wsparcie, bo za chwilę może być już niestety za późno na pomoc .... Nie mamy pieniędzy na zakup karmy i leków dla zwierząt, a zapasy skończą się za kilka dni. Czy to już koniec ?! Czy cały nasz wysiłek i poświęcenie były na marne? Czy będziemy musiały przestać podawać leki chorym podopiecznym i patrzeć jak nasz wieloletni wysiłek obraca się w niwecz. Jak mamy spojrzeć w oczy tym zwierzętom i pozwolić, żeby znowu cierpiały, bo nie stać nas na kupno karmy i potrzebnych im leków. Co się stanie z naszymi podopiecznymi, jeśli nie uda nam się zebrać pieniędzy na ich podstawowe potrzeby? Obawa o ich los spędza nam sen z powiek. W naszym azylu znajdują się zwierzęta, które nie mają już szans na adopcję, są chore i wyeksploatowane do granic możliwości przez złych ludzi. Kto się nimi zajmie, jeśli zabraknie nam środków na dalsze funkcjonowanie. Inne fundacje też ledwie wiążą koniec z końcem, więc obawiamy się, że konie, krowy, osły, kozy trafią ponownie do rzeźni. Jaki będzie los chorych oraz starych psów i kotów, niestety w schronisku raczej nie mają szans...
Prosimy Was pomóżcie zmienić ten straszny scenariusz i odwrócić zły los, bo nasze zwierzęta już zbyt dużo wycierpiały i nie zasługują na kolejne dramaty tylko na dobre życie i troskliwą opiekę.
Bardzo prosimy o pomoc, bo bez Waszego wsparcia nasza Fundacja przestanie istnieć, a uratowane przez nas zwierzęta najpewniej spotka tragiczny los! Brakuje nam środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb naszych zwierząt.
Sytuacja ekonomiczna w naszym kraju jest coraz gorsza i z tego powodu coraz więcej darczyńców wycofało się z przesyłania stałych comiesięcznych przelewów, które gwarantowały zwierzakom stabilne życie.
W związku z tym mamy poważne kłopoty finansowe i nie jesteśmy w stanie opłacić kosztów zakupu karmy i paszy dla naszych podopiecznych. A potrzeby w tym zakresie są bardzo duże. Nasze zwierzaki zjadają 120 posiłków dziennie…
Większość z nich jest również pod opieką lekarzy i potrzebuje leków lub suplementów. Wszystko to składa się na olbrzymie koszty. Zastrzyk gotówki z poprzedniej zbiórki, na której przez ponad pół roku próbowałyśmy zebrać środki na normalne funkcjonowanie naszej Fundacji, pozwolił nam na spłatę długów. Teraz brakuje nam środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb naszych zwierząt. Niestety nie mamy już na czym oszczędzać, bo musiałybyśmy przestać dawać zwierzakom jeść…
Dlatego z całego serca prosimy Was o wsparcie na przetrwanie dla naszych podopiecznych.
W marcu minie 5 lat odkąd prowadzimy Fundację. Przez ten czas udało się nam uratować i odmienić życie bardzo wielu zwierzętom. Fundacja Kraina Zwierząt to miejsce magiczne, w którym szczęśliwie żyje 60 ocalonych zwierząt. Każdy z tych zwierzaków ma swoją historię i traumatyczne przejścia za sobą. U nas zwierzęta są kochane i darzone należnym szacunkiem, dzięki temu odzyskały spokój i wiarę w ludzkie dobro. Pod naszą opieką żyje m.in. maltretowana kucynka Balbinka, postrzelony kot Maciuś, wyrzucone do rowów psy, wyeksploatowane do granic możliwość konie, króliki hodowane na pasztet, czy krowy, owce i kozy, które miały być przeznaczone na ubój. Nasz azyl to ich dom. Jednak zdajemy sobie sprawę, że bez Waszego wsparcia przestaniemy istnieć.
W imieniu naszym i wszystkich uratowanych zwierzaków z całego serca Was prosimy POMÓŻCIE NAM PRZETRWAĆ!