Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Państwo,
dzisiaj przychodzimy do Was z aktualizacją historii Calineczki czyli ciężarnej ośliczki którą niedawno uratowaliście.
Calineczka mieszka w naszym ośrodku w Nowej Studnicy, na wybiegu razem z innymi ośliczkami z którymi od razu się polubiła. Pogoda dopisuje, więc delektuje się świeżą trawką i pięknym czerwcowym słońcem. Brzuszek ma już duży a poród odbędzie się prawdopodobnie w najbliższym czasie.
Ta piękna ośliczka z każdym dniem staje się coraz bardziej ufna wobec człowieka, co bardzo nas cieszy. Jest to piękny widok, gdy wcześniej przestraszone zwierzę przechodzi tak ogromną przemianę jak tylko podaruje mu się odrobinę miłości i cierpliwości.
Dziękujemy Wam w imieniu naszym, Calineczki i jej jeszcze nienarodzonego maluszka za ocalenie jej życia. To dzięki Wam teraz cieszy się spokojnym życiem, wśród osób które o nią dbają i zapewniają bezpieczeństwo.
Szanowni Państwo, ponownie proszę Was o pomoc. Chciałbym powiedzieć, że historia tej przerażonej ośliczki jest wyjątkowa, że takie rzeczy się nie zdarzają na co dzień. Niestety powiedzieć tego nie mogę.
Calineczka całe życie ciężko pracowała dla człowieka. Zabawiała dzieci, występowała na przyjęciach. Mimo swoich niewielkich rozmiarów starała się z całych sił zadowolić swojego właściciela. Była grzeczna i ułożona, słuchała poleceń, nie szukała zwady z innymi zwierzętami. Miała swoich przyjaciół, z którymi odpoczywała po ciężkim dniu pracy, którą wykonywała za garstkę owsa. Zwykła, szara ośliczka, jakich wiele na tym świecie.
Gdy ją poznałem stała przestraszona w boksie u handlarza. Patrzyła na mnie swoimi wielkimi oczami, szukając pomocy, trzęsąc się ze strachu. Zwróciłem uwagę na jej powiększony brzuch. Jest źrebna.
Ona nie rozumie czemu się tu znalazła i wciąż wypatruje swojego pana z nadzieją, że po nią wróci. W domu może nie było idealnie, ale było bezpiecznie i ciepło. A tutaj? Przeraźliwe rżenie koni, krzyki handlarza, pełen odchodów zimny i ciemny boks. Calineczka już dawno nie poczuła ciepłego słońca na swoim pyszczku ani nie posmakowała świeżej trawy.
Próbowałem podejść do niej, dodać jej trochę otuchy i nadziei, ale ona z przerażeniem uciekała ode mnie. Calineczka czuje, że musi walczyć już nie tylko o swoje życie, ale o życie swojego malucha, który całym serduszkiem na nią liczy. Musi być dla niego dzielna.
Co się stało, że trafiła do handlarza? Smutna historia którą zna wiele takich zwykłych ośliczek. Gdy zaszła w ciąże zabrakło jej sił do pracy. Mimo swoich ogromnych starań nie była wystarczająco opłacalna dla swojego pana, który bez wahania oddał ją na rzeź. Mimo swojego oddania, pracowitości i lojalności nie dostała nic w zamian, oprócz spędzenia swoich ostatnich dni w obskurnym budynku, pełnym przerażonych zwierząt skazanych na śmierć.
Nie wiem, czy ktoś zlituje się nad taką zwykłą, szarą ośliczką, jakich setki stoją po różnych komórkach. I czy jest sens prosić o pomoc dla niej. Calineczka jest na straconej pozycji. Ale jeżeli ktoś z Państwa zwróci jednak na nią uwagę i zechce jakoś ją wspomóc w tej niedoli, to będę bardzo wdzięczny. Calineczka kosztuje 3600 złotych, a dziś muszę wpłacić połowę.
O NAS
Działamy od 13 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Ładuję...