Czołgała się po drodze z rozprutym brzuszkiem i złamanym kręgosłupem! Pilnie potrzebna pomoc!

11 listopada - święto Niepodległości myśleliśmy, że chociaż tego dnia troszkę odetchniemy... Niestety spokój nie trwał długo. Zadzwonił telefon jak zawsze nie wróżył nic dobrego.

"Znaleźliśmy potrąconą sunie, co mamy robić?". Rozum mówi nie damy rady, ale serce podpowiada, że musimy pomóc. Carmen, bo tak dostała na imię nasza nowa podopieczna, miała rozcięty brzuch, a w nim pełno żwiru. Rana była tak zanieczyszczona, że groziła jej sepsa.

Wyniki wątrobowe wielokrotnie przekraczające normę. Niestety to nie było wszystko kilka dni później dostaliśmy informacje, że sunia nie wstaje. Po tomografie okazało się najgorsze... Kręgosłup złamany w dwóch miejscach. Sam koszt rezonansu to 800 zł, oczyszczenie, zaszycie rany i badania w dzień świąteczny to kolejne 700 zł - dla nas to ogromne pieniądze.

Carmen potrzebuje dalszej diagnostyki i opłacenia pobytu w całodobowej klinice. Potrzebujemy Waszej pomocy. Carmen jej potrzebuje. Czekamy na konsultacje chirurga ortopedy, czy jest szansa na to, że maleńka będzie kiedykolwiek chodzić :(

Dziękujemy!