Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z całego serca pragniemy podziękowac wszystkim darczyńcom. Dzięki Wam Jaśmin żyje a my jako Fundacja przetrwaliśmy. Nasz los był zagrożony, nasza mała Fundacja nie udzwnigneła by takiego długu. Dzięki Wam jesteśmy, dzięki Wam Jaśmin żyje …
Taka była radoć po przywiezieniu do domu ♥️
Zapraszamy Was na stronę Jasmina i Gai gdzie można śledzić losy tej końskiej rodziny @JasminGaja
Jaśmin cieszy się z każdego dnia razem ze swoją mamą. Poznaje świat na nowo, nawiązuje nowe relacje. Ma nowego przyjaciela, jest nim pies o imieniu Gai.
Jeszcze raz w imieniu swoim , Jaśminka i naszych podopiecznych dziękujemy że poruszył Was los tego wyjątkowego źrebaczka i naszej Fundacji.
Jaśmin i Gaja zostana razem ♥️
Za środki ze zbiórki zostały opłacone faktury za leczenie Jaśmina, transport i budowę stajenki 1. Faktura nr 70/01/2019 Centrum Diagnostyki i Leczenia Chorób Koni kwota 18 370,00 zł 2. Faktura 77/01/2019 Centrum Diagnostyki i Leczenia Chorób Koni kwota 1 250,00 zł 3. Rachunek za transport 600 zł 4. Faktura nr 117/6/19 zakup materiałów na budowę stajenki z zagrodą 3494,77 zł
Jaśminek i Gaja dziękują Wam za swoje nowe życie!
Udało się❗ To niesamowite jest już całość kwoty! Łzy radości, martwiłyśmy się bardzo czy się uda. Wszystkim z całego serca bardzo dziękujemy ♥
Jeżeli wiele dobrych serc się zjednoczy, potrafią one zdziałać cuda ♥ To wszystko co się działo w przeciągu tego roku to Cud! Mały konik z zaniedbanymi nóżkami, ogromna wola życia, wzloty, upadki!
Nieosiągalne stało się możliwe!
A tylko dlatego, bo dobrzy ludzie nie odwrócili wzroku. Jaśminek zjednoczył wiele osób, Jego walka, Jego niesamowita wola życia. Nauczyło nas to że razem można więcej i tego będziemy się trzymać ! Razem, nie przeciwko sobie!
Bardzo dziękujemy wszystkim, za każdą ciepłą myśl, za dobre słowo, za udostępnienie, za najmniejszą wpłatę. Razem uratowaliśmy Jaśmina.
Przed naszym dzielnym źrebakiem, jeszcze długa droga. Jest już w domu, z Mamą. Obydwoje poznają smak wolności, są na świeżym powietrzu, nawiązują relacje. Będziemy starały się dać im najlepszy dom na świecie. Bądźcie z nami i śledzie dalej jego losy....
Losy konika który zadrwił ze śmierci, i pokazał że nigdy nie można nikogo skreślać, nawet jeżeli znajduje się on na przegranej pozycji.
Dziękujemy ❤️
Jaśminek i jego nowe życie! Świeże powietrze, słoneczko, śpiew ptaków... Wszystko nowe... Gaja nawiązała relacje z wałaszkiem Rudym. Do Jaśmina często przychodzi pies Kai... Obydwoje wydają się być szczęśliwi, w końcu poczuli trochę wolności, mimo iż według zaleceń lekarza jeszcze jakiś czas muszą spędzić na małym padoku. Jaśmin jest kochanym dzieciakiem bez lęków i jest ogromnie ciekawy świata.
Oni się już nie martwią... Za to martwimy się my...
Dom to miejsce, gdzie czujemy się kochani... To miejsce, do którego zawsze chcemy wrócić, gdzie jesteśmy bezpieczni... ❤️
Do tej pory domem Jaśmina była klinika. On nie pamięta miejsca, z którego go zabraliśmy, miejsca, gdzie mimo strasznego bólu szedł za Mamą krok w krok. Dziś nadszedł dzień, gdy również Gaja i Jaśmin poznają prawdziwe szczęście. Prawdziwy dom, gdzie Jaśminek nadrobi wszystkie zaległości, gdzie będzie po prostu źrebaczkiem.... Oni nie muszą się już martwić. Za to martwimy się my... Oni nie rozumieją, że za ich wolność i szczęście pozostał wielki dług. My tak, bo od powodzenia zbiórki zależy nasza przyszłość... Mamy pod opieką uratowane stado. Musimy przejść przez ten ciężki czas. Musimy, bo wierzymy, że nie jesteśmy same. Wierzymy, że pomożecie, bo nie prosimy dla nas...
Czy warto walczyć o życie? Kiedy się poddać?
25 maja 2018 w małej wiosce na Śląsku urodził się chory źrebaczek. Jego nóżki wymagały leczenia, lecz właściciel to zaniedbał. Przez tego człowieka malec w zasadzie nie miał żadnych szans na przeżycie. Jego stan był tragiczny. O ile nie gorzej...
Źrebaczek miał zostać oddany na mięso. Tym konikiem był Jaśminek. Historię jego walki możesz przeczytać tutaj. Zobaczysz, jak długa i trudna była walka o niego. Dzięki Waszemu wsparciu mały żyje. I ma się dobrze. A miał na to dokładnie 5-10% szansy. Czyli praktycznie żadnej.
W lipcu 2018 maluch wraz ze swoją mamą Gają został przewieziony do kliniki i rozpoczęła się walka o jego życie.
Mimo rekomendacji uśpienia oraz nikłych szans (5-10 %) na przeżycie, Jaśmin udowodnił wszystkim, że nie można nikogo skreślać, nawet gdy znajduje się na przegranej pozycji. Mija prawie rok, w trakcie którego przeszedł kilka zabiegów i operacji w tym skomplikowaną operację artrodezy stawu skokowego.
Podczas pobytu Jaśmina w klinice na bieżąco były wystawiane faktury za kolejne etapy leczenia i opłacane ze zbiórek dzięki Wam!
Leczenie Jaśmina to wielkie wydarzenie w świecie weterynarii, to sukces najlepszych specjalistów! Setki ludzi o dobrych sercach podjęło walkę o to życie... Mały źrebaczek przeżył, bo nie odwróciliście wzroku... Bez was nie miałby żadnych szans...
„Już na zawsze jesteśmy odpowiedzialni za to, co oswoiliśmy”... Wtedy była to walka z wielkim ryzykiem, z minimalną szansą na przeżycie. Dziś walczymy już tylko o sukces. Dostaliśmy ostatnie rozliczenie na kwotę 20270 zł, dzięki wpłacie 1900 zł, którą przekazała zagraniczna prozwierzęca organizacja, faktura opiewa na kwotę 18370 zł. Faktura ta obejmuje ostatnią operację, kastrację, rehabilitację, fizjoterapię, buciki ortopedyczne i pobyt w klinice od 7 grudnia 2018 do 12 czerwca 2019.
Zbiórka natomiast obejmuje oprócz faktury za leczenie, koszty wybudowania stajenki z zagrodą dla Jaśmina i Gai - 7000 zł, transport z kliniki 500 zł i zabezpiecza wydatki na zaledwie 2 miesiące utrzymania - 1200 zł, opieka kowala, ortopedy i buty ortopedyczne to 1000 zł. Całość pomniejszamy o środki, które pozostały z poprzedniej zbiórki w wysokości 2738 zł.
Nie zostawiajcie Jaśmina! Zbiórka jest pilna, termin zapłaty za fakturę do 02.07.2019, ale żeby Jaśmin z Gają mógł być odebrany, musimy opłacić częściowo fakturę.
Kochani, walczymy o powrót Jaśmina do domu! Dzięki Waszej pomocy pokonaliśmy drogę, która wydawała się niemożliwe do przetrwania. Szaleństwem byłoby się teraz poddać! Szaleństwem i głupotą... ♥️
Ładuję...