Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, Alusia dziękuje Wam za ocalenie!
Z nieskrywaną radością przekazujemy Wam tą dobrą nowinę. W wielkich, ciemnych oczach Alusi pojawiła się w końcu nadzieja, że jeszcze będzie dobrze. Podarowaliście jej szansę na zasłużoną emeryturę. Udało się Wam zatrzymać zegar odliczający jej ostatnie godziny. Zabraliśmy Alusię z tamtego ponurego podwórka, by mogła odpoczywać na zielonych pastwiskach naszego folwarku. Jest bezpieczna, a to najważniejsze, prawda?
Emerytka Alusia kłania się Wam i po stokroć dziękuje za uratowanie życia. My również jesteśmy Wam wdzięczni za pomoc.
Jeżeli jeszcze możesz pomóc, to proszę zainteresuj się Jasią.
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/centaurus-jasia2
Alusia całe życie pracowała dla człowieka. Nie to, że chciała. Nikt jej nie pytał. Bo koni nikt nie pyta, czy mają swój plan na życie. Zresztą, nawet gdyby miały, niczego to nie zmienia. Człowiek decyduje, człowiekowi służą, człowiek je zatrudnia i zwalnia. Alusię właśnie zwolniono z tej służby. Raz na zawsze. Odprawy nie było. Nawet pożegnania.
Patrzę w wielkie, ciemne oczy starej, wysłużonej klaczy. O nic nie prosi, o nic nie ma żalu. Jakby rozumiała swój los. Za moment wiosna, potrzebne są konie w pełni sił. A nie te na resztkach. Alusia ze swoimi resztkami została wgoniona po trapie samochodu, który wiezie konie donikąd. Bo tam, gdzie Alusia się wybiera, nie ma dalej już nic. Nie ma nieba, Tęczowego Mostu ani całej reszty. A przynajmniej Alusia w to nie już nie wierzy. Bo człowiek ograbił ją najpierw przez lata z godności, a potem z wiary.
A handlarz ją zabrał. Chwilę planował potrzymać, zebrać stawkę kilkunastu koni, pozbyć się. Taki biznes. Gdy pytamy z jakiej stajni słyszymy tylko, że gdzieś pod Warszawą, duży ośrodek. Handlarz milczy, nic więcej nie powie. W tym biznesie trzeba trzymać język na wodzy, żadna stajnia nie przyznaje się przecież do oddawania koni na rzeź. Legendy o zielonych pastwiskach dla emerytów krążą między ludźmi, a stare konie ulatują często jak kamfora. Słuch po nich ginie. I po temacie.
Nie dociekamy więc. I tak się nie dowiemy póki co. Patrzymy w koło, na smętne podwórko gdzie ani widu, ani słychu, ani metra tych zielonych pastwisk. A emerytka Alusia wtula nam wilgotne, ciepłe chrapy w dłonie i zamyka potulnie oczy w niemym błaganiu o życie. Bo błagać Cię o życie to jedyne, co jej zostało. Bo czasu na to błaganie też nie ma dużo.
Musimy zebrać 9800 zł, aby opłacić wykup i transport Alusi do nas. Mamy czas do 25 marca. Pomożesz?
--------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, 100 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Ładuję...