Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Anulka jest już bezpieczna!
Dziękujemy Wam z całego serca w imieniu Anulki, która po długiej wędrówce w końcu znalazła swoje miejsce na ziemi. Miejsce, w którym nie będzie musiała już więcej pracować, w którym będzie otoczona troskliwą opieką i miłością, a to wszystko dzięki Wam! Anulka musi przejść jeszcze kwarantannę, przejść pedicure, a także spotkać się z naszym nieocenionym lekarzem weterynarii, który zadba o to, aby nic nie przeszkodziło Anulce w cieszeniu się zasłużoną emeryturą w towarzystwie pozostałych osiołków.
Jeszcze raz dziękujemy Wam za podarowanie życia Anulce!
Mamy bardzo mało czasu by uratować Bogusia. Pomożesz?
Anulka. Tak ją zwali. Jest tylko zwyczajną oślicą z uszami do nieba. Bo osły zawsze próbują sięgnąć tego nieba właśnie uszami. Dlaczego? Bo nic innego zrobić nie mogą. W pełni zależne od człowieka mogą jedynie błagać, by ich życie było co najmniej mierne, a śmierć, żeby nie bolała. Ale, jak się zapewne domyślasz, to stanowczo zbyt wiele dla wielu posiadaczy osłów. Takie ośle oczekiwania są wręcz nie na miejscu...
I tak właśnie powstają smutne historie, które niosą za sobą smutne zakończenia. Anulka przyjechała tu z daleka. Z całą swoją oślą rodziną. Gospodarz, gdzieś na wschodzie Polski, likwidował mini zoo. A wraz z mini zoo wszystkich jego mieszkańców. Zwierzęta rozjechały się po Polsce. A wszystkie osły trafiły właśnie tu, do obory gdzie Anulka czeka na nas. Dziś oślica jest już sama. Jej towarzysze to były starsze osły. Handlarz obawiał się, że nie dożyją kilku tygodni. Wywiózł je na ubój prawie natychmiast.
Zostawił jedynie Anulkę. Sam mówi, że najpiękniejsza nie jest i trochę kaszle, ale klient narzekać nie powinien, bo nogi i ogon ma i wyglądać na osła również. Ale minęło kilka tygodni i żaden klient się nie pojawił. Handlarz uznał wreszcie, że starczy tego czekania. Zadzwoniła do nas jego żona, która oślice codzienne karmiła, bo zrobiło jej się żal Anulki.
No i tak właśnie zaczął się wyścig z czasem. Wyścig dla większości oślich uszu przegrany. Bo żaden osioł nie jest w stanie zapłacić za swoje życie. Bo zwyczajnie osły nie są na prowizji od swojej ciężkiej pracy. Jedynie zarabiają na kogoś, a na finale wyjeżdżają jakby nigdy nie zarobiły nic. I jedyne co im i ich oślim uszom pozostaje, to błagać dziś o pomoc Ciebie. Bo jesteś jedynym, co Anulka ma. Jesteś całą jej nadzieją.
Anulka potrzebuje zebrać 4300 zł, aby ratować swoje życie. Czasu jest niewiele, do 24 maja. A Ty jesteś ostatnią szansą, że się uda.
--------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, 100 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Ładuję...