Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za ocalenie Blaszki!
Blaszka jest już z nami. Rozgląda się ostrożnie po ośrodku, jakby sądziła, że to zaledwie kolejny przystanek przed dalszą drogą. Nie wie jeszcze, że zostanie z nami na zawsze, ale jesteśmy pewni, że już niedługo w to uwierzy. Ma już swoje własne miejsce, wygodny boks wyścielony świeżą słomą, aromatyczne siano tuż obok, a nasi stajenni już pracują nad tym, by nabrała sił dzięki odpowiednio zbilansowanej diecie. Blaszka jest pod opieką lekarza weterynarii, odwiedził ją również kowal, który zadbał o jej kopytka – a to wszystko dzięki Wam! Dziękujemy Wam z całego serca za podarowanie jej nowego, lepszego życia!
Stoję.
Liczę żebra.
Świecą się w tym słońcu dzisiaj.
Jest tak chuda i tak się chwieje, że boję się, by wiatr jej nie przewrócił.
Kręci się nerwowo.
Nerwowo spogląda to na mnie, to na handlarza.
„Spiesz się Pani, nie ma czasu, przecież to zaraz padnie” rzuca handlarz zachrypłym głosem.
Wiem.
I dlatego tu jestem.
Każde bicie jej serca jest bezcenne. Bo mam wrażenie, że może być ostatnie.
Wczoraj wysłali nam to zdjęcie.
Mężczyzna napisał tylko, że chce być anonimowy, ale że Blaszka pracowała jeszcze tydzień temu w stajni, gdzie on i córka jeżdżą konno.
Ten tydzień temu miała jeszcze siodło i dzieci na sobie.
I twardo goniono ją batem.
Aż się położyła i noc spędziła leżąc w trawie.
Rano, przy ludziach, zabrał ją na leżąco handlarz.
Mężczyzna wziął szybko adres.
I wysłał do nas.
Zobacz Blaszkę:
Stoję więc i rękawem ocieram dyskretnie łzy.
W jakim my kraju żyjemy czasem? Czemu ludzie zgadzali się, by wsadzać ich dzieci na Blaszkę, choć ona sama ledwo stoi?
Robię te kilka zdjęć i wysyłam na Twoje ręce.
Nawet nie wiem co więcej napisać.
Choć ona sama ledwo stoi na swoich roztrzęsionych nogach, wstańmy dziś dla niej.
Za Blaszkę wpłaciliśmy zadatek. Dziękujemy - to za sprawą Waszych mocy. Od handlarza dostaliśmy nieprzekraczalny termin 17 kwietnia, w poniedziałek. Niestety, musimy się wtedy u niego pojawić z gotówką. Potrzeba brakujących 5350 złotych.
---------------------------------------------
Dlaczego kwota wykupu różni się od docelowej? Dzięki Waszej pomocy zbieramy nie tylko na ocalenie życia, ale też na późniejszy transport, badania i pierwszą opiekę weterynaryjną oraz kowala.
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 2500 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń +48518569487 - Karolina
Ładuję...