Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy w imieniu Bohuna!
Długie lata oczekiwania dobiegły końca. I choć nie zwrócimy mu lat, które na tym oczekiwaniu mu minęły, to jednak zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby jego cierpliwość została nagrodzona. Teraz Bohun będzie miał pod dostatkiem pachnącego siana, najlepszą paszę, najsłodsze przysmaki, a także troskliwą opiekę, dzięki której będzie mógł cieszyć się jesienią życia wśród innych emerytów. Dziękujemy, że daliście szansę Bohunowi!
Bohun był ostatnim w szeregu. To uratowało mu życie. Na moment. Zwyczajnie nie zmieścił się na samochód. Zabrakło miejsca. Śmierć wróciła go do obory. Kazała zaczekać. Zaraz wróci...
W wielkiej, starej oborze Bohun stoi spokojnie. Zerka w obiektyw i czeka. Na nas. Na śmierć. W sumie obojętne. Obojętne, byle się to wszystko już skończyło.
Bo Bohun całe życie czekał. Najpierw czekał na życie, aż poczuje to życie w kopytach i pobiegnie za horyzont. Ale łańcuch, na którym stał 20 lat był zbyt krótki, żeby mógł wyjrzeć ze stodoły. Codziennie czekał na wyjście w pole. To była jedyna okazja, by spojrzeć na bezkres łąk. Potem, gdy nogi już spuchły i się zmęczyły - czekał Bohun na chwilę odpoczynku. Ale jego łańcuch był tak krótki, że nie był w stanie się położyć.
Rok temu go sprzedali. Był już wrakiem. Ale ciągle czekał. Czekał, aż zrozumie co tu robi tyle lat. Przecież nikt nie mógł sprowadzić go na świat tylko dla tej tyrady. Nie chciał w to wierzyć.
I gdy tak czekał te 20 lat, minęło mu życie. Bo minęły dni, miesiące, aż minęły lata. Jak Tobie i mi. Minęły ciepłe lipcowe wieczory, i chłodne styczniowe poranki. Minęły wiosenne wybuchy zieleni, minęły jesienne słoty. Tysiące dni minęły. I zabrały Bohunowi życie. Kawałek po kawałku. Aż nie zostało prawie nic. U kresu, gdy ostatni gospodarz sprzedał go do skupu, zabrali mu nawet jego łańcuch. Już nie był potrzebny. Bohun był już zbyt stary, by popędzić ku wolności.
Zbyt stary, zbyt zmęczony i zbyt zrezygnowany. I dziś znowu stoi i czeka. Z wytartą grzywą, srebrzonymi skroniami, sterczącymi żebrami i pękniętym sercem. Stoi uwiązany w oborze i tonie w ciemnościach. Nim śmierć wróci, zabierzmy go. Aby zabrać starego Bohuna, musimy zebrać 5400 zł do poniedziałku, 3 października. To pokryje wykup i transport.
Zabierz go ze mną! Niech się doczeka. Raz w życiu.
---------------------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, prawie 200 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Ładuję...