Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Waszemu wsparciu Cynamonek otrzymał szansę na lepsze, szczęśliwe życie. Nasz pachnący deszczem folwark przywitał go najcieplej, jak tylko potrafił, a stajenni zadbali, aby kucyk miał dla siebie suchy, przytulny boks z widokiem na wybiegi i piękny, zielony park – jego nowy dom, który już niedługo, jak tylko zakończy się kwarantanna, będzie mógł pozwiedzać. Cynamonkiem zajmą się teraz lekarz weterynarii i kowal, a Wam z całego serca dziękujemy za ocalenie tego dzielnego malucha!
PILNE!! Zbieram brakujące 3500 zł, by żyć. Mam mało czasu. Moje imię Cynamonek...
Boisz się?
Ja czasem.
Boję się gdy nadchodzi noc.
Boję się, gdy otwierają sie z łomotem drzwi i wyciągają nas.
Oglądają, oklepują, ładują.
Ja za chudy jeszcze byłem. Tak mówią.
Znaleźli mnie na targu.
Stałem uwiązany.
Mój Pan siedział obok, na pieńku. Oparty o laskę. Trzęsły mu się dłonie, jak brał za mnie pieniądze.
Nie wiem, czy było mu szkoda.
Nawet się nie obejrzał.
Zniknął za bramą, w tłumie.
Zostałem tam sam, z jakimiś mężczyznami.
Na koniec dnia było nas kilkanaście kucyków.
Gdy targ opustoszał, podjechali starym samochodem, opadł trap.
Świst bata.
Wgonili nas.
Hurtem wgonili.
I ściśnięci - pojechaliśmy w świat.
Nasz świat to była ta obora.
Była - bo zostałem już tylko ja.
Wywozili nas nocami kolejno.
Kilka dni temu pojechał mój towarzysz.
Dziś od rana stałem już na samochodzie.
Ostatni z drużyny dzielnych kucyków.
Ale przyjechali jacyś ludzie.
Zrobili mi zdjęcia.
Głaskali po moich chrapach.
Mówili, że będzie dobrze.
Ale nie zabrali mnie z naczepy samochodu...
Boję się.
Staram się być dzielny.
Bardzo się staram.
Ale boję się, że dalej nie ma już nic.
Boję się, że gdy zamkną mi się oczy, nic już na mnie nie będzie czekać.
Boję się tej nocy, która nadchodzi...
Będziesz ze mną?
Kopytko w kopytko?
---------------------------------------------
Dlaczego kwota wykupu różni się od docelowej? Dzięki Waszej pomocy zbieramy nie tylko na ocalenie życia, ale też na późniejszy transport, badania i pierwszą opiekę weterynaryjną oraz kowala.
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 3000 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń +48518569487 - Karolina
Ładuję...