Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Koniec ze smutkiem i beznadzieją – teraz już tylko spokój, słońce i radość! Dziękujemy za podarowanie Frankowi szansy. Jest już u nas, na folwarku, gdzie nie spotka go już nic złego. Nie musi się już bać o swoją przyszłość, o czym zapewniły go donośnym rykiem inne mieszkające na folwarku osiołki. Franek musi przejść jeszcze kwarantannę – spędzi ją jednak tak luksusowo, jak to tylko możliwe! Zostanie również zbadany przez lekarza weterynarii, abyśmy mieli pewność, że nic osiołkowi nie dolega, a kowal zadba o jego kopytka. Jeszcze raz, w imieniu Franka, dziękujemy Wam!
Smutek i beznadzieja wylega z każdego skrawka maleńkiej stajenki. W niej stoi Franek, cichutki i zalękniony. W oczach nie widać nadziei. Stoi prawie bez ruchu i nie rozumie co się dzieje. Wpatruje się w jeden punkt, nie chce zwracać na siebie uwagi.
Wie, czuje!, że coś jest nie tak, coś się zmieniło. Drży. Chciałby powiedzieć do siebie, no przestań już, czego się boisz? Twój człowiek wróci po ciebie. Na chwilę budzi się nadzieja i zaraz potem umiera. On już wie, niestety wie.
To nie tak miało być. Miał przecież za chwilę jak każdego lata pracować w gospodarstwie agroturystyczym. Lubił te pracę. Pieszczoty, głaskanie i wesołe okrzyki dzieci. Z dumą oprowadzał maluchy i pozwalał im wspinać się na swój grzbiet. Oj ile było przy tym radości! Był cierpliwy, dzieci czasem nie są zbyt delikatne, ale co tam niech ciągną za ogon za grzywę skoro im to sprawia przyjemność. I mimo bólu jego dusza wołała, hej słonko, słoneczko!. To był jego dom, jego miejsce. A teraz mu to wszystko odebrano. Wszystko. Nie zostało już nic. Jego człowiek powiedział, że już się nie nadaje, że nogi odmawiają posłuszeństwa, że jest za stary, że jego czas się skończył. Powiedział, że kupi nowego Franka - kucyka. Chciałem mu powiedzieć , że nie trzeba, że przecież dam radę i że nikt nie zrobi tego lepiej, ale nie umiał i nie chciał wyczytać tego z moich oczu.
I to już, tak to ma się skończyć?
Nie, nie możemy do tego dopuścić. Zróbmy wszystko, żeby ten mały osiołek Franio odzyskał znowu nadzieję i radość życia, a w jego oczach na nowo pojawiła się nadzieja. Zwróćmy Frankowi to, co do niego należy- jego życie! Niech jego dusza na nowo radośnie zawoła, a kopytka uderzą tej wiosny o budzącą się glebę.
Aby to było możliwe musimy do 28 czerwca zebrać 4900 zł. Cena jego radości. Niech nadzieja na nowo zakwitnie, w końcu mamy wiosnę.
--------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, 100 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Ładuję...