Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy w imieniu Gabrysia!
Dzięki Wam Gabryś rozpoczął właśnie swoją zasłużoną emeryturę. Przyjechał na nasz folwark, gdzie dostał specjalnie przygotowane dla niego miejsce, mnóstwo pysznego siana i owsa. Gabryś został objęty troskliwą opieką przez naszych stajennych, zadbają o niego również lekarz weterynarii i kowal. Już nigdy niczego mu nie zabraknie, właśnie dzięki Waszemu wsparciu! Dziękujemy Wam jeszcze raz w imieniu tego małego kucyka. Dziękujemy, że podarowaliście mu godne życie!
Jesteś tam?
Jeszcze jest ciemno.
Ciemno i wietrznie.
Zaciągam się tym chłodem, żeby się obudzić.
4.20.
Norbert odpala samochód.
Pędzimy do starej stodoły, gdzie czeka mały Gabryś.
Gabryś o krzywych, krótkich nóżkach.
Już raz u niego byliśmy, gdy świat tonął w śniegu.
Ale handlarz miał klienta.
Zbył nas.
Zrobiłam tylko kilka zdjęć.
Pojechaliśmy.
Staraliśmy się nie myśleć.
Ale gdy telefon wczoraj wieczorem zadzwonił, że klient się rozmyślił - Norbert szybko położył się spać. Wiedzieliśmy, że został już tylko jeden klient..
5.44.
Mijamy kolejne, senne jeszcze stacje benzynowe.
Jeśli masz minutę, opowiem Ci o Gabrysiu.
Los zadrwił z niego okrutnie.
Od urodzenia.
Od zawsze był zdany na łaskę ludzi. By dostać jeść, musiał zasłużyć.
Pracował na garstkę owsa, na siano, nawet na wodę i na kilka źdźbeł trawy rosnącej za miedzą.
Pracował od zawsze i na wszystko, ale na kowala najwyraźniej już zabrakło, bo przerośnięte, zdeformowane kopytka z trudem dziś niosą ciało udręczonego kucyka.
Na leczenie słabego wzroku też już nie starczyło, tak jak na czas, którego mu prawie nie dano.
8.18.
Norbert zawija kolejne zakręty leśnymi drogami, przed nami wyłaniają się kolejne obory jakby porzucone w polu, jakby świat tu nie zaglądał.
Pamiętam, jak pytałam o cenę za życie Gabrysia. Handlarz z obrzydzeniem i niesmakiem spoglądał na wykrzywionego, chudego kucyka - bo nawet tu nikt nie chce na niego patrzeć.
Gabryś jest stary.
Niedowidzącymi oczyma patrzy przed siebie i czeka, aż opadnie dla niego trap.
I wtedy wciągną go, na jego krzywych kopytkach, z niemym lekko wzrokiem zwróconym ku światu, który nawet nie przyjdzie go pożegnać.
Bo świat jest zbyt zajęty swoimi sprawami, by żegnać spracowane, niedowidzące kucyki. Takie jak Gabryś.
8.57
Parkujemy.
Gaśnie silnik.
Przed nami rozpościerają się leśne dukty i zapadający się dach starej obory.
Zebraliśmy niezbędny Gabrysiowi do życia zadatek. Dziękujemy.
Musimy przyjechać po niego do wtorku, 21 lutego. Koszt tej operacji z transportem to 3700 złotych.
Bez Ciebie i Twojego przesłania tego „dalej w świat” załadują w nocy Gabrysia..
---------------------------------------------
Dlaczego kwota wykupu różni się od docelowej? Dzięki Waszej pomocy zbieramy nie tylko na ocalenie życia, ale też na późniejszy transport, badania i pierwszą opiekę weterynaryjną oraz kowala.
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 2500 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń +48518569487 - Karolina
Ładuję...