Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Adaś jest uratowany!
Dziękujemy Wam za ocalenie Adasia! Gdy tylko uzbieraliśmy potrzebną kwotę, od razu po niego ruszyliśmy. Przyjechał do naszego ośrodka z samego rana i widok folwarku o wschodzie słońca naprawdę go oczarował. Otulił go zapach bezpieczeństwa i spokoju, na które tak bardzo zasłużył. Nasi stajenni od razu zaprowadzili go do przygotowanego specjalnie dla niego boksu, w którym mógł się rozgościć i odpocząć – poczuć się jak w domu. Dziękujemy Wam raz jeszcze w jego imieniu. Dziękujemy, że go nie zostawiliście!
Mam koronny argument, żeby Was namówić na kolejne życie.
To Adaś.
Mój imiennik.
Mnie, Adama, znasz już kilka lat.
W zasadzie siedzę tu od zawsze, po drugiej stronie ekranu, czasem pisze teksty, a już na pewno notorycznie klikam ostateczne „wyślij”.
Dziś dostałem ten film.
I to imię.
I od razu mi przyszło „jest mój! Ja go pisze!”
I zaległa cisza.
Wszyscy popatrzyli, bo pisarz ze mnie żaden, ale się pcham jak mnie ruszy w sercu.
Adasia znam z imienia.
Trochę z opowieści.
Prawdziwych lub nie.
Nie będę ich tu serwował.
Za to będę prosił.
To moja bardzo od serca akcja.
Ja Adam – młody i przede mną całe życie. W Centaurusie.
A on?
Stary. Zmęczony. Zajechany przez człowieka.
To ja dziś wdziewam kalosze, bo tam masa gnoju.
I rzucam światu wyzwanie.
Życie dla jednego z Adasi!
Bo jeszcze za wcześnie mu umierać.
W czwartek, 29 sierpnia muszę dać pozostałą kwotę.
Pojadę tam osobiście i odbiorę Adasia.
Ale dziś potrzebuję Ciebie.
Bez Ciebie nie mam po co tych kaloszy zakładać..
Ładuję...