Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za ocalenie Koralika!
Dzięki Wam Koralik jest już bezpieczny! Dzięki Wam dostał drugą szansę na dobre, szczęśliwe życie. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby złe wspomnienia odeszły, a na ich miejsce pojawiły się nowe, znacznie lepsze. Zadbają o to nasi stajenni, którzy już częstują Koralika marchewkami, rozczesują mu grzywę, głaszcząc przy tym po szyi i robią wszystko, aby Koralik poczuł się u nas jak w domu. Dziękujemy Wam w imieniu Koralika!
Nazywa się Koralik. Wiesz dlaczego? Bo jest tylko małym, niepozornym elementem układanki. Patrzy na nas swoimi wielkimi oczyma i ani drgnie.
Chyba wie, że nikomu niepotrzebny, przestał pasować do swojego świata. Wie, że kończy się koralikowy sen o dobrym, szczęśliwym życiu. A tak niewiele brakowało. Cóż... od początku nie miał tu szczęścia.
A teraz stoi i czeka na śmierć.
I chociaż nigdy przedtem nie zastanawiał się, co czuje ktoś, kogo jedną decyzją ograbia się z domu, poczucia bezpieczeństwa i przyjaciół, dzisiaj wie to aż nadto. I chociaż nigdy nie zdawał sobie sprawy, jaki to ogromny strach, gdy batami zaganiają na trap samochodu, teraz przekonał się o tym na własnej skórze.
Wciąż nie rozumie co się dzieje. Nie wie, że tam, gdzie mają go za moment zabrać, przyjechało już setki koni i żaden nie wrócił. Ze swoim strachem został zupełnie sam. A żałosne wołanie przyjaciół, których zostawił za bramą podwórka, stłumił warkot samochodu.
Koralika kupił gospodarz, jako prezent na urodziny dla wnuczki. Dawno temu. Koralik zdążył już pokochać dzieci, które się nim zajmowały i dom, w którym przyszło mu żyć. Ale tak to już jest w tym naszym świecie, że kiedy coś przestaje nas fascynować, szybko nam się nudzi. Tak było i z Koralikiem. Mały kucyk, który z roku na rok stawał się coraz starszy, mniej energiczny i coraz mniej „nowy", przestał interesować wnuczkę gospodarza. Nadeszła wiosna, za moment ciepłe dni zagoszczą u nas na stałe, będzie coraz pogodniej i słoneczniej. Koralik pokazał już co potrafi, zabawił już wszystkie dzieci w okolicy. Czas więc na coś nowego. Wnusia wybrała wyjazd za granicę, a Koralik przestał być ważny i potrzebny.
Gospodarz szybko uznał, że czas sprzedać Koralika, a pieniądze ze sprzedaży przeznaczyć na upragniony wyjazd wnuczki. Znów nadchodzą jej urodziny, zrobi jej kolejny, idealny prezent. Więc nie myślał długo. Zadzwonił do zaprzyjaźnionego handlarza. Opadł trap, głowę Koralika oplotła rzeźnicka lina. To był koniec marzeń o dobrym życiu. O życiu jakimkolwiek... bo kto jeszcze zechce małego, niepozornego kucyka, którym trzeba się zajmować i który potrzebuje odrobiny miłości? No kto...
Jeśli pomożesz, możemy go ocalić. Możemy dać mu prawdziwy dom, opiekę i troskę. Dać dobre życie w stadzie ocalonych przez Was zwierząt. Ale Koralika od życia oddziela brak pieniędzy. Handlarz chce za jego życie 3700 zł. Mamy czas do 7 czerwca. Wierzymy, że wspólnie z Wami zdołamy go uratować.
---------------------------------------------
Dlaczego kwota wykupu różni się od docelowej? Dzięki Waszej pomocy zbieramy nie tylko na ocalenie życia, ale też na późniejszy transport, badania i pierwszą opiekę weterynaryjną oraz kowala.
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 3000 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń +48518569487 - Karolina
Ładuję...