Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
To już pewne! Dzięki Waszemu ogromnemu zaangażowaniu, Kromka jest bezpieczna.
Po latach pracy i służby człowiekowi, podarowaliście jej godną emeryturę. Tak bardzo na nią zasłużyła. Ciężka i potężna staruszka Kromka już wkrótce dołączy do swoich nowych przyjaciół na naszym folwarku. Cudownie będzie obserwować ją szczęśliwą i bezpieczną.
Dziękujemy ogromnie za ocalenie jej życia!
Długie życie Kromki upłynęło na służbie u człowieka. Odkąd tylko pamięta, każdy dzień, miesiąc i rok przepracowała w ośrodku rekreacyjnym. Pomagała dorosłym i dzieciom stawiać pierwsze kroki na jej grzbiecie. Wiele lat spędziła pod siodłem, u boku instruktorów i zachwyconych jeźdźców.
Zresztą gdziekolwiek by nie mieszkała, to wszędzie musiałaby się na coś przydać. Taki już los koni. Nie mogą o niczym same zadecydować, człowiek je dominuje i zużywa do granic możliwości. Nikt nie chce ich trzymać tylko dlatego, żeby były. Każdy chce, by zarobiły na siebie i swojego pana. Tak, bo one mają panów i to oni decydują, ile mają pracować, kiedy mogą odpocząć, kiedy zjeść i co robić. Inaczej nie było w przypadku Kromki. O niej też decydował człowiek. Mogła czasem na moment popatrzeć na słońce, nie robiąc nic. Ale to tylko krótkie chwile, w przerwie między jednym a drugim kółkiem z turystami na grzbiecie. I tak aż do utraty sił.
No tak, emerytury po latach pracy dla koni nie ma. I chociaż Kromka znalazła kogoś, kto chciałby dzielić się z nią swym domem i wykupił ją z ośrodka rekreacyjnego, było to jedynie złudnym marzeniem. Jej nowi właściciele szybko zdecydowali, że Kromka nie nada się już do niczego. Decyzja zapadła jeszcze nim Kromka dała się dobrze poznać. Za stara się okazała. Zbyt zużyta. Niepotrzebna. W jednej chwili wszystko się skończyło. Już nie było smakołyków ani najlepszego musli w żłobie. Nie było głaskania grzywy i głośnego śmiechu dzieci krążących wokół Kromki. Kiedyś każdy do niej zaglądał. Dziś odwiedza ją już tylko obojętność. I tylko ona wciąż tam zagląda. Bezlitosna, wkradająca się w każdy zakamarek jej duszy i ciała.
Widzisz, tak to jest w tym naszym świecie. Od starości każdy odwraca wzrok. Na starości koni można jedynie zarobić. Nie opłaca się opieka, nie opłaca troska. Koniec końców większość wybiera łatwiejszą drogę. Daje wyrok śmierci. Dzisiaj po latach pracy, choć na Kromkę znalazł się klient i tak została odesłana na rzeź. Bo stara. Bo ciężka i potężna. Stała się jedynie kilogramami, za które człowiek otrzyma wkrótce sowitą zapłatę.
„Koniec tych zdjęć. Bierzecie czy mam zrobić z nią porządek?”. Handlarz wypycha nas z obory i zamyka stare, zardzewiałe drzwi. Bierzemy. Wkrótce tu wrócimy. Bardzo byśmy chcieli. Zawsze chcemy.
Termin zabicia Kromki został już wyznaczony. Tam, gdzie teraz jest, nikogo nie interesuje, że cierpi. Tam liczą się tylko kilogramy, które przełożą się na pieniądze. A Kromka to potężna klacz, więc sam rozumiesz. Brzęk pieniędzy skutecznie zagłuszył tam nie jedno sumienie. Jeśli nie zrobimy nic, Kromka niebawem straci życie.
Prosimy, pomóż zawrócić ją z drogi do rzeźni. By Kromkę uratować i pokryć koszt transportu potrzeba 9600 zł. Mamy przedłużony czas do 2 marca, potem na pomoc będzie już za późno.
--------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, 100 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Ładuję...