Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Patrzcie kto jest z nami…
Udało się! Dzięki Wam mogliśmy zabrać Freda ze sobą, dać mu bezpieczeństwo, najlepszą opiekę i spokojną przyszłość. Fred jest już z nami, w naszym ośrodku, gdzie nim dołączy do innych kucyków, musi przejść jeszcze kwarantannę, podczas której upewnimy się, że z jego zdrowiem jest wszystko w porządku. Później dołączy do reszty kucyków, wśród których na pewno znajdzie przyjaciół. Dziękujemy w imieniu Freda!
Musimy go odebrać!
A raczej nie musimy..
Fred niczego nie żąda.
Nie narzeka.
Nawet nie błaga.
Choć prosić o pomoc zaczął już w sobotę.
No a ileż można.
Jeśli masz dosyć, to ja rozumiem. Nawet bardzo. Gdy zobaczyłam jego zdjęcie poczułam się jak Syzyf.
Codziennie toczymy ten kamień pod górę, a on w sobotę spada znowu w dół.
Jest Fredem..
Ta wiadomość tak późno wychodzi, bo szarpałam się, czy ją w ogóle wysyłać.
Fred nie robi ciśnienia.
Jakby zrezygnował.
To handlarz robi.
Dziś wywozi konie sąsiad ze wsi obok.
Fred pasuje jak ulał, akurat dopnie szereg skazańców przy trapie, gdy go zatrzasną.
Pan Stanisław, który wysłał mi te kilka zdjęć, daj swoje 600 zł.
Był z wnukami na wakacjach na wsi. Poznał Freda podczas spacerów. Fred wystawiał pysk po trawę zza swojego drewnianego ogrodzenia. Pan Starszy Pan z wnukami zawsze mu tej trawy nazrywali garściami. A gdy przyszli się pożegnać i obiecać Fredowi trawę w kolejne lato - gospodarz poinformował, że kolejnego lata dla starego Freda już nie będzie, że już dosyć lat go trzyma bez pożytku.
Pan Stanisław zadzwonił i głos mu się trząsł. Mówi, że odda wszystko co mu z wyjazdu zostało - całe 600 zł z emerytury.
Nie miałam śmiałości mówić mu, że to sobota..
No bo jak?
Szczęśliwie przez weekend udało się uzbierać zadatek. Dzięki twojemu wsparciu.
Musimy dać brakujące 2500 złotych. Do 3 października, który wypada w czwartek.
Za bezużytecznego Freda i jego świat za drewnianym płotem.
Kłaniam się nisko, trochę czerwienię ze wstydu ale cicho pytam – przekażesz tę wiadomość w świat?
Ładuję...