Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za ocalenie Loli i Lucusia!
Po raz kolejny, dzięki Wam, udało się! Choć wydawało się, że sytuacja jest beznadziejna, to jednak znów pokazaliście, że nie ma dla Was rzeczy niemożliwych! Szybka mobilizacja sprawiła, że udało nam się spłacić Lolę i Lucusia i przewieźć do naszego ośrodka. Osiołki są już bezpieczne i zaopiekowane, mają swój własny, przytulny boks, a Lolą zajął się lekarz weterynarii. Dziękujemy z całego serca w ich imieniu!
Lola położyła się i nie może wstać. Mówi, że albo zabieramy dzisiaj albo jedzie do rzeźni. Tym razem musieliśmy przyśpieszyć termin. Niewiele nam brakuje.
Dziękujemy za szybką reakcję. Za to, że los osiołków nie jest Wam obojętny.
Mama Lola spogląda błagalnie w obiektyw. Gdyby mogła, przemówiłaby.
Ale osły nie umieją mówić. Umieją tylko błagać wzrokiem. Są nieme dla świata. A ten świat nie daje im alternatyw. Choć i tego cichego błagania rzadko słucha.
To to błaganie w oczach, aby ocalić chociaż małego synka Lucusia. Ona, Lola, już dużo przeżyła.
Nawet zbyt dużo, jak na jedną ośliczkę. Los przydzielił jej tułaczkę po świecie. Bo zwiedziła tego świata kawał. Jak podróżnik. Choć to tragiczna podróż. I nie z jej oślej woli. Z miejsca do miejsca, przerzucana i wyrzucana. I nigdzie nie została na dłużej.
Nie, to nie jej wina.
To po prostu osły o niczym nie decydują.
Są tylko osłami.
Mają swój los.
Czasem okrutny.
Wszędzie Lola rodziła źrebaki.
Wszystkie jej odebrano.
I sprzedawano dalej.
Nikt się nie liczył z coraz starszą oślicą, z coraz bardziej wygiętym kręgosłupem i tymi oczami, które już błagały, by to wszystko się wreszcie skończyło.
Bo serce pękło jej tyle razy, ile wyciągano siłami jej dzieci z kolejnych obór. A ona mogła tylko patrzeć. Z czasem przestała się wyrywać z łańcucha.
Jest stara. Ale nie jest głupia.
Nauczyła się, że łańcuchy sà silniejsze od osłów.
A jej były obory i łańcuchy tego świata.
Aż dotarła do tej ostatniej.
Wraz z małym Lucusiem.
Jej ostatnim dzieckiem.
Tym razem nikt ich nie rozdzieli. Nikt jej Lucusia już nie zabierze.
Będą razem do końca.
Idzie na rzeź razem z nią.
Matka i dziecko.
Razem na śmierć, kopyto za kopytem. Z uszami postawionymi do nieba.
Więc Lola patrzy na nas i tuli małego, a on chowa się i zerka niepewnie. Bo mały osiołek nie wie o co chodzi. Nie wie dlaczego robię zdjęcia.
Nie wie, że te kilka ujęć, które zaraz puszczę w świat, może ocali jego, a może jego i matkę.
Zresztą.
Nie wyobrażamy sobie zabrać tylko malucha.
Ty pewnie też.
Handlarz chce 5200 zł za Lolę i Lucusia.
Dziś musimy dać 900 zł.
Resztę do piątku, 14 października.
Zrobiłam więc garść zdjęć.
I błagam Was o życie.
Dla nich dwojga.
---------------------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, prawie 200 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Ładuję...