Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za ocalenie Tosi!
Tosia przyjechała do nas wraz ze wschodem słońca, już zaopiekowana, ponieważ w nocy odwiedził ją lekarz weterynarii. Teraz po tak wielu emocjach i wrażeniach, odpoczywa w przygotowanym specjalnie dla niej boksie. Chwyta nas za serce swoją łagodnością i tym, jak bardzo lubi kontakt z nami, ludźmi. Nie wiemy, ile ma lat, jednak bez wątpienia jest już seniorką, to jednak mamy nadzieję, że spędzi jeszcze z nami mnóstwo czasu i będzie przewodnikiem dla rozbrykanych młodziaków.
Jeszcze raz, dziękujemy w imieniu Tosi!
Teraz ostatnie godziny ma Greta. Czy ją także uda się uratować?
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/centaurus-greta3
Jesteśmy wdzięczni za tę motywację, by uratować biedną Tosię.
Niestety dziś w podobnej sytuacji jest Jula. Obyśmy zdołali ją także uratować
Tosia ma 48 godzin. Tylko tyle i aż tyle dał jej człowiek w swoim dobrodziejstwie. Poznaj więc Tosię, bo zapewne nigdy wcześniej nie miałeś okazji.
I nigdy nie będziesz miał, jeśli nie zrobisz tego dziś. Bo te godziny są dla niej policzone bardzo dokładnie. I są ostatnie. W czwartek Tosię załadują na ubój. Wrzucą, wciągną. Obojętne. Wbrew zapewnieniom handlarza gwarantuję Ci, że Tosia sama po trapie nie wejdzie. Bo ledwo wstaje z rozgrzanego piasku, gdy do niej podchodzę.
I pojedzie stara, koścista Tosia. Bo żaden cud się nie wydarzy na tym Tosiowym podwórzu. Tu nikt nie dociera. Bo i po co? Trochę starych, zardzewiałych sprzętów. Kompostownik. Dwa tiry. Traktor nieużywany od lat. Trochę wideł i śmieci. I ona, Tosia na środku tego uroczyska.
Coś robiła. Gdzieś była. Ale cokolwiek mogłabym tu napisać, będzie tylko czymś, co mi się wydaje. Znajdujemy Tosię jadąc krętymi drogami, w małej wsi pod Warszawą. Jechaliśmy zawieźć psa w adopcje i mieliśmy szybko wracać. Ale Tosia leżała tak blisko płotu...
Leżała w słońcu, pewnie w deszczu tez. Ale zza zamkniętych oczu niczego się nie dowiesz. Podeszliśmy, próbowaliśmy podnieść. Zjawił się rumiany gospodarz wymachując kijem. Nie byliśmy pewni czy kij jest dla nas, czy dla konia. Zapytaliśmy, czy nie sprzedałby nam siwej babci. Gospodarz podejrzliwie nieco popatrzył, rzucił kwotę. Zabronił robić zdjęć na podwórzu. Zabrał Tosię do obory. Jakoś na jego widok szybko podniosła powykręcane nogi i otworzyła szeroko tak bardzo zmęczone oczy. Oczy które wiele widziały. A ten kij widziały na pewno nie raz.
Zrobiliśmy kilka zdjęć. Gospodarz zgodził się na weterynarza, który opatrzy Tosi głowę. Zgodził się zaczekać do czwartku. Zgodził się nie bić jej kijem. Ale co będzie za zamkniętymi drzwiami obory, gdy wyjedziemy - tego nie wie nikt.
Dlatego błagamy Was o czas. Abyśmy razem zebrali siły i pilnie odebrali Tosię. Potrzebujemy 7300 zł na ten najbliższy czwartek, 9 czerwca. Bez Was Tosia nie ma szans. Bądź jej cudem...
--------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, 100 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Ładuję...