Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za ocalenie Twarożka!
Jesteście naprawdę niesamowici! Historia małego, dzielnego Twarożka tak bardzo poruszyła Wasze serca, że niemal od razu udało zebrać się całość kwoty niezbędnej na wykup! Dzięki Wam Twarożek nie będzie cierpiał już ani dnia dłużej – jest już z nami, na naszym folwarku, objęty troskliwą opieką przez weterynarza, kowala, a także naszych stajennych, którzy nieustannie go rozpieszczają! Dziękujemy Wam z całego serca za ocalenie Twarożka!
Nie mogłam nazwać go inaczej.
Został Twarożkiem od pierwszej sekundy, gdy uchyliliśmy drzwi starej obory.
Stał tam, gdzie stoi od 20 lat.
Handlarz mówi, że przynosił mu szczęście.
Urodził się i chodź matka nie przeżyła porodu, on sobie poradził i wychował się na krowim mleku - córka handlarza pokochała go i karmiła przez wiele miesięcy.
Ale czas minął szybko.
Kucyk który urósł przestał był atrakcją dla nastolatki.
Nie zdążył wyjść ze swojej obory - a już został w niej na zawsze.
Handlarz gasi papierosa na progu i spluwa w stronę kucyka.
„Ustawiałem go całe jego życie. Tyle batów zebrał, że żaden tyle nie dostał. Już myślałem, że zdechnie czasem. Ale on w czepku urodzony, psze pani. Zawsze przeżył. Jak kwiczał z bólu to biłem mocniej, aż się nauczył że trzeba się przesunąć, bo głupie to oj głupie, pani. A to jak z dziećmi, trzeba kilka rest skórę złoić, żeby trafiło, bo inaczej głupie będzie całe życie” z dumą, hardym głosem opowiada nam handlarz uśmiechając się pod wąsem.
Widzę, jak Twarożek kuli się w rogu i trzęsie na swoich krótkich nóżkach.
Gdy mężczyzna podchodzi bliżej, kucyk ze strachu załatwia się i wchodzi prawie na ścianę.
„Pani widzi, jaki usłuchany teraz? Dzieci i konie trzeba złoić, no trzeba, bo to głupie wszystko” dodaje i wychodzi z obory na słońce.
W słońcu powiewa trochę bat, który trzyma i który niejednego konia tu wychował.
Chcę zapytać czemu sprzedaje kucyka, ale chyba boję się poznać odpowiedź, albo boję się, że Twarożek dostanie kilka pokazowych batów.
Ile Pan chce?
Dziś 900 zł.
Do końca tygodnia jeszcze 2000 zł.
„A ja go trochę poszkolę jeszcze, tak żeby nie zapomniał..” rzuca siadając na murku przy kurniku.
I ten uśmiech, szelmowski uśmiech.
Robi mi się słabo.
My wiemy jak to szkolenie będzie wyglądało..
Pytam czy możemy dziś zostać trochę, wyczyścić go.
„Tylko bez szwędania się wszędzie” po chwili namysłu mężczyzna wyraża zgodę i znika u szczytu schodów.
Czuję ciepły wiatr ocierający łzy z moich policzków.
Czemu niektórzy biją dla przyjemności?
Mijam zagracone podwórze.
Wchodzę do obory.
Twarożek dalej stoi wciśnięty w róg i stara się patrzeć w ścianę, jakby za odwrócenie wzroku była kara śmierci.
Słońce prześwieca już w pełni przez zakratowane okna.
Zaczął się dzień, po pięknym weekendzie świat wrócił i pędzi.
Czy w tym pędzie zauważy Twarożka?
Rozglądam się po oborze.
Jakieś widły, drągi drewniane, kij z rzemieniem - wszystko wychowawcze..
Twarożek, gdy się oglądam, wtula już łepek w ramię Norberta. I tak stoją.
Choć jego krótkie, kucykowe nóżki nadal się trzęsą..
Nie wiem co zrobić.
Wychodzę przed stodołę.
Dziś 900 zł, to ogromna kwota.
Jeśli zbierzemy..
to zapłacić zadatek..
I zostawić go tutaj?
Łzy lecą mi znowu.
Ta bezsilność jest najgorsza.
Widzę handlarza zerkajacego przez okno kuchenne.
Czy już idziemy.
Nie wyobrażam sobie zostawić tu małego, roztrzęsionego Twarożka.
Bo wiem ile batów zbierze do piątku.
Ale lepszy zadatek niż nic.
Bo dziś bez zadatku nocą odbiorą mu życie.
Wracam, dotykam ciepłych chrap Twarożka i patrzę w te jego stare, przerażone oczy.
Jesteś jedyną nadzieją.
Bądź dzis jego ambasadorem.
Nigdy zadanego nie miał.
Zrób mu ten zaszczyt.
Powiedz światu o Twarożku.
Proszę..
Pełen wykup Twarożka to 2900 złotych. Do tych opłat należy doliczyć transport w wysokości 1200 złotych.
---------------------------------------------
Dlaczego kwota wykupu różni się od docelowej? Dzięki Waszej pomocy zbieramy nie tylko na ocalenie życia, ale też na późniejszy transport, badania i pierwszą opiekę weterynaryjną oraz kowala.
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 2500 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń +48518569487 - Karolina
Ładuję...