Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Staruszka Wiesia jest bezpieczna!
Ośliczka, choć lata młodości ma już za sobą, wciąż z niemal dziecięcą ciekawością rozgląda się dookoła nowego miejsca, do którego dzięki Wam mogliśmy ją zabrać. Choć nie znamy jej losów, nie wiemy co wcześniej robiła i gdzie była, jedno jest pewne, Wiesia doznała już wiele bólu i cierpienia. Ale koniec z tym. W jej spojrzeniu na nowo tli się nadzieja na lepsze. U nas nigdy nie zabraknie jej miłości i troski. Teraz czas zająć się jej przerośniętymi kopytami i zadbać o ogólny stan zdrowia, ale nie martwcie się - Wiesia dzielnie walczy o każdy dzień, bo wie, że dostała drugą szansę na życie. A to wszystko dzięki Wam. Jesteście wspaniali i raz jeszcze ślemy Wam podziękowania za ocalenie ośliczki.
Oślica Wiesia walczy dziś o życie. To jej 5 minut‼️
Masz 3 minuty?
Opowiem Ci o niej.
Jest stara.
Jest łysawa.
Ma przerośnięte kopyta.
I wygięty kręgosłup.
Trochę krzywe nogi.
I zapadnięte skronie też ma.
Konkursu piękności może i Wiesia by nie wygrała.
Pewnie nikt by jej nie wybrał do mini zoo, ani na osła maskotkę.
Hodowcy, ze względu na jej wiek, też nie stoją w kolejce.
W świecie, w którym teraz jesteś, stara oślica nie jest warta nic ponad to, ile waży.
Norbert mija próg obory, dochodzi do handlarza. Chwilę rozmawiają, handlarz dopala czerwonego LM’a i zarzuca linkę na łeb oślicy „dawaj starucho, będą cię fotografować, no rusz się!”.
Wiesia idzie.
Idzie powoli, choć dostojności jej brak.
Brak jej tez sił, i chyba nadziei, że jest sens iść tam, gdzie ją szarpią.
Przerośnięte jak kłody kopyta, które stawia jedno za drugim niezdarnie, nie ułatwiają.
Każdy krok to ogromny ból.
Tylko tam, gdzie pójdzie tej nocy, to bez znaczenia.
To będzie ostatnie kilka metrów jej życia.
Potem nogi nie będą już boleć.
Bo starej oślicy Wiesi już nie będzie.
Norbert stoi z boku, obserwuje poirytowanych handlarza i widzę jak bardzo hamuje się, by nic nie powiedzieć.
Lipcowe słońce dawno już zeszło zaszczytu i upał trochę zelżał.
Oślica moment pozuje do zdjęć, ale po kilku minutach próbuje się położyć.
Niedoczekanie...
„Wstawaj, starucho! Bo złoję Ci skórę aż będziesz kwiczeć!” wydziera się handlarz, kończąc kolejnego papierosa i grzebiąc już w kieszeni za następnym.
Oślica składa przednie nogi i wraz ze świstem bata wyrywa głowę w górę i kwicząc przeraźliwie zrywa się znowu na nogi.
„Starczy. Koniec zdjęć. Pieniądze do 20.00, potem zabieram staruchę” rzucił na koniec handlarz i powlókł Wiesię za sobą.
A ona, kopyto za kopytem, z pochylonym ku ziemi łbem, poszła za nim bez sprzeciwu.
Nawet się nie obejrzała.
Choć stałam i czekałam, i tak bardzo wypatrywałam tego spojrzenia, które wypełniłaby nadzieja.
Tylko że w takich miejscach zwierzęta rzadko miewają nadzieję.
Odbiera im się ją od wejścia.
Razem z godnością.
Taki pakiet.
Wracam do samochodu.
Chciałabym Ci coś o Wiesi opowiedzieć.
Tyle że nic nie wiem.
Nie znam jej losów, nie wiem gdzie była i co robiła.
Wiem za to, gdzie zabiorą ją ten nocy.
I wiem, że jeśli tu dziś jest, z tym wszystkim, co widzisz, to służyła człowiekowi całe to swoje ośle życie.
A mimo to, że komuś służyła, to dziś ma tylko Ciebie, po drugiej stronie ekranu.
Niech ta środa będzie dla starej Wiesi.
Jest stara.
Jest łysawa.
Ma przerośnięte kopyta.
I wygięty kręgosłup.
Trochę krzywe nogi.
I zapadnięte skronie też ma.
I pozwól by dziś skradła Twoje serce.
Inaczej, tej nocy, gdy świat będzie pogrążony we śnie, odbiorą jej wszystkie bicia serca, które jej zostały.
Tak, jest stara.
Ale to jeszcze nie ta noc...
Za Wiesię wpłaciliśmy zadatek. Dziękujemy w jej imieniu. Za tydzień musimy się po nią pojawić i wpłacić resztę kwoty za jej życie.
Potrzeba 2700 pozostałych złotych do środy, 26 lipca.
---------------------------------------------
Dlaczego kwota wykupu różni się od docelowej? Dzięki Waszej pomocy zbieramy nie tylko na ocalenie życia, ale też na późniejszy transport, badania i pierwszą opiekę weterynaryjną oraz kowala.
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 3000 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń +48518569487 - Karolina
Ładuję...