Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani
Trwało to dlużej niż zakladlaiśmy ale mamy TO!!!
Po 3 miesiącach mamy ciepło!
Mamy ciepłą wodę!
Centralne działa. Kociaki grzeją doopki.
Kochani to dzięki Wam!
Dzięki Waszym wielkim ❤️❤️❤️.
Dziękujemy 😍
Kochani
Jak to bywa przy remontach i poważnych inwestycjach po drodze wychodzą różne kwiatki.
U nas też co moment to dodatkowe koszty.
A to zamiast 18 metrów rury przesyłowej wyszło 28, a to dodatkowe koszty koparkowe, a to to a to tamto. Jednocześnie zaczynamy robić instalacje elektryczną...już się boje co tu wykwitnie.
Dlatego zdecydowaliśmy się podnieśc kwotę zbiórki.
Kochani każda złot9wka ponad kwotę zbiórki bardzo się przyda. Chcąc zapewnić podopiecznym pełną opiekę chcielibyśmy zakupić agregat prądotwórczy. Nasze siedlisko jest w lesie, więc częste są przerwy w dostawie energii.
Liczymy na Was ❤️
Kochani
Dzieje się,oj dzieje.
Od poniedziałku działa ekipa instalatorów centralnego ogrzewania.
Łatwo nie jest. Chałupy stare.
Co moment jakieś cuda wychodzą (typu kamienie w murze, na których wiertnica lekko się wkurza , lub potężne korzenie drzew pod fundamentem w miejscu gdzie ma iść rura).
Robota jednak wre.
Powiem, że pomimo tego, iż Pan Dominik mnie uspokaja mam cały czas strasznego stresa.
Latamy z Danielem non stop. Pilnujemy kotów, bo przecież Panowie chodzą we wszystkie strony.
Kotuchy ciekawe i ludzi spragnione plącza się między nogami.
Ale do rzeczy.
Na dzisiaj zrobiony jest przekop, w niego właśnie jest wkładana specjalna, ocieplona rura, którą będzie szło centralne od kotła do instalacji w drewnianym domku.
Przygotowane są otwory w murze kotłowni pod wentylację i pod komin zewnwętrzny.
W poniedziałek przyjedzie komin.
Kochani
Bardzo prosimy o wsparcie zbiórki. Brakuje jeszcze 40 procent. Za większość musimy zapłacic do końca grudnia.
Prosimy udostępniajcie zbiórkę.
Liczy się każda złotówka.
Mały fotoreportaż z robót :
Kochani
Dzięki Wam zebraliśmy już prawie połowę kwoty zbiórki. To pozwoliło już podjąć konstruktywne decyzje.
Podpisaliśmy już umowę z instalatorem. Zadatkowaliśmy kocioł. Kocioł o dużej mocy, który da radę ogrzać obie kociarnie (w dwóch odrębnych domkach).
6 grudnia wchodzi ekipa instalatorów. Jeśli nic się po drodze nie wydarzy nieoczekiwanego, prace powinny zakończyć się około 20 grudnia. Wszelkie płatności będziemy musieli zrealizować do 31 grudnia 2023.
Kochani
Bardzo prosimy o dalsze wsparcie, udostępnianie i nagłaśnianie zbiórki.
BŁAGAMY O OGRZEWANIE DLA 107 KOTÓW! BOIMY SIĘ ZIMY! Od czego zacząć?
Może od końca i potem początku. Musimy uzbierać 85 tys. Nasz piec się zepsuł i nadaje się wyłącznie na szrot, dogrzewany się piecykami elektrycznymi, póki pozwoli na to przestarzała elektryka.
Potrzebujemy bezpiecznego rozwiązania na lata dla 2 domków ze 107 kotami- centralnego ogrzewania i instalacji elektrycznej. Półśrodki już były. Teraz musi być porządny, mocny kocioł na oba domki oraz instalacja elektryczna zapewniająca bezpieczne użytkowanie urządzeń potrzebnych do działania fundacji.
Idzie zima... jesteśmy pod ścianą. Jesteśmy pod ścianą tak samo jak 3 lata temu kiedy groziła nam ulica z braku lokalu. Początek jest taki, że w 2020 zostaliśmy postawieni przed faktem sprzedaży lokalu, który wtedy wynajmowaliśmy pod fundację.
Ponieważ okoliczności próby zakupu tegoż lokalu były mało komfortowe- ciągłe podbijanie ceny przez sprzedających oraz nagła i dokuczliwa nieprzychylność sąsiadów- zmuszeni zostaliśmy do poszukiwania w ekspresowym tempie nowego lokum. Cudem jakimś znalazła się ta oto obecna nieruchomość pośrodku niczego- 2 stare, małe i podniszczone domki.
Nieruchomość z wieloma mankamentami, ale na tamte czasy nie mieliśmy innego wyjścia. Uwierzcie - nie mieliśmy. Udało się nabyć nieruchomość, właściciele czekali kilka miesięcy na swoje pieniądze, za co jesteśmy wdzięczni.
Zrobiliśmy mały remont i liczyliśmy, że starczy to na kilka lat, a w międzyczasie uzbieramy na pozostałe inwestycje typu ocieplenie, elektryka i dach.
Nikt z nas nie przewidział jednak skutków pandemii, kryzysu i szaleńczej inflacji. Ciężko nam zebrać na leczenie, na bieżące koszty utrzymania, a co dopiero na grubszy remont, czy założenie niezbędnych instalacji.
Każdy z nas pracuje 24 na dobę, a i tak ciągle brakuje. Brakuje pieniędzy, czasu i rąk do pomocy. Instalacja elektryczna i centralne ogrzewanie to zadania które musimy zrobić teraz… idzie zima, nie możemy czekać, bo nie mamy tego czasu. Dogrzewamy podopiecznych olejakami i farelkami, ale nie można tak ogrzać starych, nieocieplonych budynków zimą. Ściany są zimne, a koty marzną. Lada moment zaczną chorować, opłaty za prąd nas wykończą i finalnie walnie cała przestarzała elektryka.
To, co się obecnie wydarzyło, jest naszym koszmarem.
Zawsze los podejmuje za nas te decyzje, zawsze stawia pod ścianą… Znacie nas, wiecie że priorytetem są koty, to dla nich TO miejsce i dla nich jesteśmy my. Nie śpimy od kilku dni z bezradności i strachu przed jutrem. Mamy pod opieką 107 żywych istot, uratowanych, wyleczonych, leczonych które mają szansę na godne życie. Na własny dom!
Co dalej? W niedalekiej przyszłości będzie do zrobienia też dach i ocieplenie budynków (część ocieplenia zaczniemy robić na dniach - sami, dostaliśmy styropian).
Czy przejdziemy do tego etapu? Już sami nie wiemy. Potrzebujemy Was bardzo, kochani Darczyńcy. Nie damy rady sami. Możemy wiele znieść, wiele, bardzo wiele robimy sami -ale TO przekracza nasze możliwości. Musimy zrobić ogrzewanie i elektrykę. Bez tego nawet nie wiemy, co nas może czekać. Nie chcemy sobie tego wyobrażać. Zima nas przeraża.
Marzniemy. Błagamy o pomoc. Pomóżcie nam dalej pomagać!
Ładuję...