Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kiedy wszystko się zagoiło, Cha Cha pojechała do nowego domku... Niestety, po dwóch dniach od przybycia do domu, Cha Cha uciekła :( Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania, zarówno na miejscu, jak i w internecie, nie dały jeszcze rezultatu :( Telefon milczy, jak zaklęty, nikt jej nie widział, nikt nic nie słyszał... Drżymy o los naszej Cha Chy, mamy nadzieję, że ktoś ją przygarnął, tylko jeszcze nie natrafił na ogłoszenia :( Nie ustajemy w wysiłkach mających na celu odnalezienie suni, jeżeli tylko nasze wysiłki przyniosą szczęśliwy finał, albo też natrafimy na jakikolwiek ślad Cha Chy, zaraz o tym poinformujemy.
Cha Cha trafiła pod naszą opiekę z tej samej pseudo hodowli, z której pochodzą Cook, Rumba i Samba. Ma około czterech lat. Jest młodą sunią, ale bagaż doświadczeń ma całkiem spory :(
Jest bardzo wylękniona i nieśmiała, taki mały dzikusek nie znający człowieka i nie wiedzący czego się można po nim spodziewać... Bo też z człowiekiem niewielką miała styczność, mieszkała w betonowym boksie, w sąsiedztwie kaczek, prosiaków i swoich koleżanek beagielek, które słyszała przez ściany boksu.
Nie zna dobrze świata zewnętrznego, trawa to coś dziwnego, a obroża i smycz to dla niej zupełna nowość i coś, co wprawia ją w przerażenie. Trzeba sporo czasu i cierpliwości, żeby pokazać tej małej istotce, że człowiek może być dobry, a życie u jego boku piękne i fascynujące.
W tej chwili Cha Cha przebywa w hotelu dla zwierząt i powolutku poznaje świat. Została już zaszczepiona przeciw wściekliźnie, teraz czeka ją zabieg sterylizacji i długa i trudna droga do nowego domu. Pomożesz jej ją przejść?
Każda złotówka jest na wagę złota, każda drobna wpłata pomoże suni w drodze do nowego domku! Oprócz faktury za sterylizację, trzeba będzie zapłacić fakturę za pobyt suni w hoteliku. Za każdy gest, w imieniu Cha Chy, skłądamy najserdeczniejsze podziękowania!
Ładuję...