Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Rana po amputacji ładnie się zagoiła. Kocurek znalazł domek.
Dziękujemy wszystkim za pomoc.
Do tej pory kocurek miał dobre spokojne życie. Miał miejsce gdzie mógł sie schronić i czuć bezpiecznie w lecie, a w zimie chronić przed mrozami. Miał człowieka, który codziennie dawał mu jedzenie, dbał o niego.
Tak było do dzisiaj. Nie wiemy, co się stało, lekarze przypuszczają, że kocur wpadł pod samochód lub złapał się w sidła, łapkę trzeba było amputować. Nie mamy makabrycznych zdjęć zranionej łapy - w chwilach, gdy trzeba ratować życie, nikt nie traci czasu, nikt nawet nie myśli o niczym innym, jak tylko o tym, by jak najszybciej zawieźć zwierzaka do lecznicy. Załączone zdjęcia zrobione są już robione po operacji.
Na szczęście były to jeszcze godziny pracy lecznicy i na pomoc nie trzeba było długo czekać. Zrobiono badania krwi, po znieczuleniu dokładnie obejrzano poraniona łapkę, niestety nie dało sie jej uratować.
Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu faktury za operację amputacji łapki młodego kocurka, mieszkańca ogródków działkowych. Mamy katastrofalną sytuację finansową, ale przecież nie mogliśmy nie pomóc.
Teraz zwracamy się do Was - pomóżcie!
9.04.2019
Kocurek po operacji przebywał pod opieką karmiciela u niego w domu. Pan karmiciel nie zauważył, że kot bardzo interesuje się swoją raną, wylizuje ją, przegryza założone szwy co w efekcie doprowadziło do infekcji.
Konieczna była powtórna operacja :(.
W tej chwili kocur czuje się dobrze. Będzie przebywał w szpitaliku aż do zagojenia sie rany pooperacyjnej, czyli minimum 2 tygodnie.
Powtórna operacja, pobyt w szpitaliku to dodatkowe koszty. Prosimy pomóżcie!
Po wyzdrowieniu kocurek nie wróci już na działki. Będziemy mu szukać domu. On zasługuje na kochającego i odpowiedzialnego swojego człowieka.
Ładuję...