Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
KICIA (tak został nazwany kocurek) co 2 -3 odwiedzał lecznicę. Miał zakładane opatrunki na uszkodzoną łapę. Bardzo źle znosił wizyty, wydzierał się jakby co najmniej go krojono żywcem... Oprócz tego miał kilkakrotnie badaną krew, zostały też wykonane testy na choroby wirusowe, które wyszły ujemnie.
Kocurek został wykastrowany. W tej chwili czeka w domu tymczasowym na adopcję.
To nowy podopieczny - kilkuletni kocurek, który wpadł pod samochód na oczach wolontariuszki. Kierowca zatrzymał się i po otrzymaniu wskazówek zawiózł kota do lecznicy, gdzie udzielono mu pomocy.
Kocur ma ranną łapkę, musi mieć ją opatrywaną, ma też złamany kieł, który trzeba będzie usunąć. Dostaje antybiotyki, na szczęście kości są całe i nic nie wskazuje na obrażenia wewnętrzne.
Kocurek musi mieć zrobione testy FIV/Felv, badania krwi, czeka go też odrobaczenie i kastracja (i to poważniejsza, bo jest jednostronnym wnętrem).
Kocur jest przyjazny wobec ludzi i pozwala na wszystkie zabiegi. Nie chcemy, by dalej się tułał i narażał na niebezpieczeństwa, kolejne spotkanie z samochodem mogłoby być dla niego mniej szczęśliwe. Bardzo prosimy o wsparcie leczenia kocurka, gdy będzie już w pełni sił, będziemy szukać dla niego domu.
Ładuję...